Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Instalacje artystyczne, które przez 12 lat pojawiały się w Lublinie tylko na czas festiwalu Open City, powoli opuszczają magazyn. Znów mają trafić na ulice. Część z nich może też wyruszyć w podróż po kilku polskich miastach.
Już nie tylko lokatorzy z parteru, ale także 86-letnia pani Józefa dostała od administracji zakaz palenia w piecu. Docelowo na ogrzewanie energią elektryczną przejść mają wszyscy lokatorzy prywatnej kamienicy przy Biernackiego 7 w Lublinie. Emerytów na to nie stać. – Ja śpię w ubraniu – przyznaje najstarsza lokatorka kamienicy.
Paniom, które przywiozły kocura do kliniki, pozwalał się głaskać. Lekarka, do której trafił, opowiada, że „zdemolował pół szpitala”. Problem z poskromieniem Rudego miała też szefowa fundacji Felis, która go odebrała z lecznicy. Wypuściła więc Rudego na ogródki działkowe.
Dotychczasowy dyrektor Sławomir Księżniak i filmowiec Norbert Rudaś staną przed komisją konkursową, która wybierze nowego dyrektora DDK Węglin. Sama komisja jest siedmioosobowa: trzech urzędników, dwóch pracowników DDK i dwie osoby ze stowarzyszenia „Węglin Północny”.
W piwnicy dwie tony bezużytecznego dziś węgla, na sobie najcieplejsze ubrania. Kominy prywatnej kamienicy przy Biernackiego w Lublinie są w tak fatalnym stanie, że w piecu rozpalić nie można. Decyzją właściciela nieruchomości muszą przejść na ogrzewanie elektryczne. – Nie stać na nas to – przyznają mieszkające tu rodziny
Rozmowa z panią Aliną z Lublina.
Z ważną nagrodą, którą dekadę temu wymyśliło lubelskie środowisko prawnicze, w tym roku z Lublina wyjechali Adam Bodnar i wolontariusze Grupy Granica.
Rozmowa z Elżbietą Marcińczak z Babska w gminie Urszulin.
Na briefingu prasowym, w otoczeniu obwieszonej biało-czerwonymi bombkami choinki, dyrektor IPN przedstawił nowego szefa lubelskiego oddziału instytutu. To miejski radny PiS i jeden z dyżurnych ekspertów „Wiadomości” TVP.
Jeden z najprężniej działających tu przedsiębiorców w żartach nazywa Zamojską „ulicą seksu i biznesu”. Nie bez podstaw. To jedna z ostatnich ulic w centrum, gdzie z co drugiej witryny nie straszy tablica „lokal do wynajęcia”. I jedyna, gdzie wciąż jeszcze działają dwa sex-shopy.