60-letni Jan L. został zatrzymany przez policjantów do kontroli, gdy dziwnie zachowywał się na drodze jadąc rowerem. Badanie stanu trzeźwości wykazało niemal dwa promile alkoholu w organizmie mężczyzny.
Funkcjonariusze z zespołu patrolowo-interwencyjnego postanowili sprawdzić stan trzeźwości rowerzysty. Okazało się, że miał prawie 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. W konsekwencji nietrzeźwy rowerzysta trafił nie do domu, a do policyjnego aresztu.
– Teraz odpowie za jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości i za próbę przekupstwa funkcjonariuszy. Policjanci ostrzegają, że przestępstwem jest zarówno udzielenie korzyści majątkowej osobie pełniącej funkcję publiczną, jak i sama jej obietnica – podkreśla Barbara Salczyńska z radzyńskiej policji.
Dzisiaj 60-latek ma być przesłuchany przez prokuratora, który następnie podejmie decyzję o dalszym losie cyklisty.