Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Sitno (pow. radzyński). W środę chory psychicznie mężczyzna w napadzie furii zamknął się ze swoimi rodzicami w domu, odkręcił zawór gazu i groził, że wysadzi mieszkanie w powietrze. W interweniujących policjantów rzucał nożami.
Na miejsce przyjechała policja i straż pożarna. Agresywny mężczyzna nie chciał otworzyć drzwi. Kiedy wyłamali je policjanci, chory zaczął w nich rzucać nożami, talerzami i garnkami. Funkcjonariusze doznali drobnych urazów, ale nic im się nie stało.
- Ranny został także służbowy pies policyjny. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Policjanci obezwładnili mężczyznę i odwieźli go do szpitala psychiatrycznego - podkreśla Dariusz Łukasiak, oficer prasowy radzyńskiej policji.
Po wyprowadzeniu chorego, strażacy zakręcili zawór od butli gazowej.
- Ranny został także służbowy pies policyjny. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Policjanci obezwładnili mężczyznę i odwieźli go do szpitala psychiatrycznego - podkreśla Dariusz Łukasiak, oficer prasowy radzyńskiej policji.
Po wyprowadzeniu chorego, strażacy zakręcili zawór od butli gazowej.
