Czterech opozycyjnych radnych z PiS i Samoobrony chce unieważnienia wyboru bialskiego starosty. Argumentują, że w przebieg głosowania ingerował poseł Franciszek Jerzy Stefaniuk (PSL).
Radni skierowali wniosek o unieważnienie do wojewody. Twierdzą, że choć wybory powinny być tajne, to w rzeczywistości parlamentarzysta PSL pilnował radnych PSL, żeby głosowali zgodnie z jego wolą. Poseł Stefaniuk odpowiada, że wnioskodawcy kłamią. - Podczas wyborów odezwałem się żartem do jednego z radnych. I na tym się skończył incydent. Cóż, przegrywający zawsze traci rozum. Współczuję wnioskodawcom.
Radni opozycji chcą też unieważnienia dwóch innych uchwał: o ustaleniu wynagrodzenia staroście bialskiemu oraz ustalenia wysokości diet dla radnych. Marek Uściński, przewodniczący wspólnego Klubu LPR, PiS i Samoobrony, powiedział nam, że każda z tych propozycji powinna być zaopiniowana przez komisję rady oraz opatrzona odpowiednim uzasadnieniem. - A tego zabrakło. Musimy pokazać, że większość musi nas szanować i nie może naruszać prawa - wyjawia Uściński.
- Nie ma argumentów prawnych ani faktycznych, które uzasadniałyby skarżenie legalności wyboru starosty. Stworzyliśmy warunki do tajnego głosowania. Nie widziałem ingerencji posła Stefaniuka w głosowanie - mówi Przemysław Litwiniuk (PSL), przewodniczący Rady Powiatu.
Jego zdaniem, można natomiast spierać się o pozostałe uchwały. - Prawnicy stwierdzili co prawda, że treść jest zgodna z prawem, ale statut powiatu wskazuje, że rada powinna zasięgać opinii komisji. A komisje nie były jeszcze powołane - przyznaje.
Rozstrzygnięcia wojewody można się spodziewać jeszcze w styczniu.