Nie ma ubikacji, wody, ze ścian sypie się tynk. Mieszkańcy czują się upodleni, a administrator kamienicy bardzo się dziwi tym narzekaniom:
Kamienicą przy placu Szkolny Dwór 21 administruje Zakład Gospodarki Lokalowej w Białej Podlaskiej. - Już ponad piętnaście lat nie mamy na podwórku nawet ubikacji - skarży się lokatorka, pani Natalia. - Niedaleko jest szalet publiczny, w którym trzeba płacić po 1 zł. Nosimy nieczystości z mieszkań w wiadrach do szamba, które znajduje się po przeciwnej stronie placu. Są tam szczury! Poza tym trzeba przemknąć obok wielu parkujących samochodów. Niedaleko są gabinety lekarskie i kancelarie adwokatów. Dzieci i młodzież bardzo się wstydzą chodzić z cuchnącymi wiadrami. Dorośli wynoszą je nocami...
Mieszkańcy mówią też o dalekich wyprawach po wodę, nieludzkim traktowaniu mieszkańców przez Zakład Gospodarki Lokalowej. Pokazują popękane ściany kamienicy, odpadające tynki, zagrzybione podłogi i uszkodzone rynny oraz ramy okienne.
Mieszkająca w tej kamienicy Beata Czublun mówi, że od lat z innymi kobietami chodzi do administracji ZGL i domaga się pomocy. - Bez efektu. Spotykamy się z lekceważeniem. Same musiałyśmy nosić piach i przygotowywać beton na utwardzenie podwórka przed komórkami na opał - przypomina pani Beata. - W ubiegłym roku obiecywano nam doprowadzenie wodociągu. W maju powiedziano, że będzie w czerwcu, ale nic się nie zmienia. Boję się, że z rozpadającego się pieca w pokoju może nas zatruć czad.
- To granda! Nie do pomyślenia, żeby w XXI wieku mieszkańcy centrum miasta marzyli choćby o "sławojce” - denerwuje się opozycyjny radny Marian Burda. - Szefom Zakładu Gospodarki Lokalowej najwyraźniej brakuje wrażliwości społecznej.
Mieczysław Ruta, dyrektor ZGL, zapewnia, że do sprawy stara się podchodzić po ludzku. Obiecuje, że do jesieni w kamienicy przy pl. Szkolny Dwór, podobnie jak i w innych dziesięciu komunalnych budynkach w centrum miasta, będzie kanalizacja. Przyznaje, że do dziś kamieniczka nie ma nawet zwykłej ubikacji.
- To zaszłość. Dziesiątki lat ludzie cierpliwie czekali, a teraz, kiedy obiecałem kanalizację, ciągle naciskają, usiłują wymusić przyśpieszenie. Mam pieniądze na remont w tej kamienicy i wykonam go najpóźniej do października - zapewnia dyrektor Ruta.