Zanim ruszy w tym mieście zakład segregacji i recyclingu odpadów, władze Międzyrzeca postanowiły rozpocząć kampanię informacyjną. Jest ona konieczna, żeby zakład mógł później sprawnie funkcjonować.
- Dowiedziałem się, że jest możliwość pozyskania pieniędzy na różne przedsięwzięcia. Jeden z ówczesnych ministrów podsunął mi ten pomysł i wskazał, że zrobić to może tylko związek międzygminny. Zwiazek już był, próbowaliśmy budowy wysypiska, zakładu recyklingu w Drelowie. W obydwu przypadkach nie wyszło z powodu sprzeciwu mieszkańców. Dopiero lokalizacja w międzyrzeckiej strefie przemysłowej doszła do skutku - mówi Stanisław Lesiuk.
Inwestycja kosztowała cztery miliony złotych. Wydatek ten ma się opłacić, ponieważ mieszkańcy czterech gmin będą mogli taniej oddawać wyselekcjonowane odpady. Posegregowane śmieci będą odbierane za darmo, mieszkancy zapłacą tylko za nie segregowane.
- W odróżnieniu od uruchamianych do tej pory zakładów tego typu w Polsce, tu selekcja odpadów zaczyna się u żródła, w gospodarstwach domowych. Każde z nich na początku dostanie po trzy stojaki i trzy różne worki - wyjaśnia S.Lesiuk.
Później worki trzeba będzie sobie kupić od firmy odbierającej odpady. Zakład usytuowany jest na powierzchni jednego hektara. Przy wjeździe czeka ogromna waga do ważenia odpadów. Śmieci potem trafią na taśmę. Tam będzie odbywać się selekcja wtórna.
Obok znajdzie się myjnia dla samochodów. Firma podpisała już wstępne umowy z odbiorcami, z zakładami chemicznymi, z hutami szkła.
- Teraz najważniejszym zadaniem dla nas jest to, jak przekonać mieszkańców do segregacji. Konkursy we wszystkich szkołach w mieście i kampania informacyjna będzie miała uświadomić, jakie korzyści dla ludzi płyną z segregacji odpadów - mówi burmistrz.
Zakład ma ruszyć w połowie czerwca. Został już przekazany Przedsiębiorstwu Gospodarki Komunalnej w Międzyrzecu. Właścicielem będzie nadal Związek Komunalny. Do segregacji i utylizacji potrzeba około 20 osób obsługi.
- W przedsięwzięciu zdecydowała się uczestniczyć również gmina Biała Podlaska o przyłączeniu się myśli też Leśna Podlaska. Gminy te nie moga się już włączyć w system inwestowania, ale mogą w system segregacji. My chcielibyśmy postawić pojemniki w jak największej liczbie miejscowości, bo na tym przecież chcemy zarabiać - dodaje burmistrz Lesiuk.•