Nic się nie dzieje wokół szumnie zapowiadanej Specjalnej Podstrefy Ekonomicznej.
Podstrefa oferująca znaczne ulgi podatkowe dla inwestorów ma powstać na terenie dawnego lotniska wojskowego. Radni z trzech klubów zgłosili inicjatywę już w czerwcu, a na początku lipca Rada Miasta przyjęła uchwałę intencyjną o tworzeniu bialskiej Specjalnej Podstrefy Ekonomicznej należącej do Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. I na tym praktycznie się skończyło.
Teraz jedynie prezydent Andrzej Czapski i radni opozycji obarczają się nawzajem o bezczynność. Prezydenta krytykuje Adam Abramowicz, dotychczasowy wiceprzewodniczący Rady Miasta, a dziś poseł PiS.
- Nie wydzielono np. działek pod inwestycje. Miasto ma w zarządzie 70 ha ziemi na lotnisku. A mamy wnioski inwestorów na 28 ha, więc nic nie stało na przeszkodzie, aby im teren przygotować - mówi Abramowicz.
Że prezydent nie reaguje na pismo w sprawie geodezyjnego podziału działek narzeka też radny Dariusz Stefaniuk (PiS).
- W czwartek (dziś - red.) na sesji prezydent pewnie wyjaśni nam, dlaczego nic się nie dzieje. Przecież mamy już zgłoszenia pięciu inwestorów na inwestycje warte 18 mln zł. Gra idzie o 340 miejsc pracy - podkreśla Stefaniuk. Dodaje, że kompletny wniosek o utworzenie podstrefy mógł być już dawno u wojewody, który po zaopiniowaniu przesłałby go do ministra gospodarki, z którym politycy PiS prowadzili obiecujące rozmowy. Teraz zmieni się i wojewoda, i minister, a o utworzeniu podstrefy, jak wszystko dobrze pójdzie, zdecyduje rząd PO-PSL. A to potrwa, bo rozmowy trzeba zaczynać od nowa.
Tymczasem prezydent Andrzej Czapski uważa, że byłoby lepiej, gdyby w podstrefie pojawił się jeden duży inwestor, a nie - jak teraz - kilku drobnych.
- Szkoda, że na razie jest zgłoszenie tylko pięciu miejscowych przedsiębiorców - mówi prezydent i ma wątpliwości: - Zastanawiam się, czy zgodnie z wymogami tworzenia podstrefy będą oni w stanie uruchomić nową produkcję. Czy po prostu nie przeniosą na lotnisko dotychczasowej działalności.
Czapski obiecuje jednak, że w przypadku uruchomienia w strefie działalności gospodarczej, będzie za każdych 100 nowych miejsc pracy umarzać pracodawcy 1 mln zł podatków.
Jest jeszcze jedna przeszkoda, z powodu której utworzenie podstrefy ekonomicznej oddala się w bliżej nieokreśloną przyszłość. Nikt dotąd ani z samorządowców, ani polityków, ani przedsiębiorców nie poruszał tego tematu z Agencją Mienia Wojskowego. A to ona włada lotniskiem w Białej Podlaskiej. Jak się dowiedzieliśmy, Agencja nie uchyla się od rozmów z inwestorami, ale pod warunkiem, że zostanie przygotowany dokładny plan zagospodarowania terenów pod inwestycje. Planu, jak dotąd, nie ma.