Imponująco wygląda dawny budynek przedszkola przy ul. Sikorskiego zamieniony na obiekt Ochotniczych Hufców Pracy.
W 2005 roku miasto przekazało OHP budynek nieczynnego przedszkola. Prace modernizacyjne i przebudowa pochłonęły ponad 2 mln zł, w efekcie zamiast 300 metrów powierzchni jest pięć razy więcej miejsca.
- Mamy tu rewelacyjne warunki. Byli już goście z innych regionów Polski, Niemiec, Hiszpanii i Anglii. To młodzi ludzie, którzy brali udział w międzynarodowym projekcie "Moja mała ojczyzna - Moja Europa”. Bardzo chwalili warunki w części hotelowo-internatowej. Jeden Hiszpanów nawet przysłała zdjęcia i podziękowania - mówi Agnieszka Brodacka-Ochnio zajmująca się tam wdrażaniem projektów europejskich. Ewa Niemyska, pracująca w kuchni obiektu OHP, przyznaje, że podoba jej się nowe, bardzo dobre wyposażenie i windy, która przywozi produkty z piwnicy.
- Obiekt OHP jest położony w dobrym miejscu, obok dworca PKP. Wcześniej mieliśmy siedzibę na obrzeżach miasta, było tam ciasno -mówi Elżbieta Czyromiszkin, specjalistka od kształcenia zawodowego. Jej szef, Marek Doroszuk, dyrektor bialskiego Centrum Edukacji i Pracy Młodzieży OHP, przyznaje, że już od stycznia, bez czekania na oficjalne otwarcie, w wyremontowanym budynku dawnego przedszkola działało Młodzieżowe Biuro Pracy oraz Mobilne Centrum Informacji Zawodowej.
W 13 pokojach stworzono dogodne warunki internatowe dla 30 osób, które od września będą zdobywać tu kwalifikacje m.in. kucharza małej gastronomii.
Placówka dysponuje dwiema salami konferencyjnymi, jedna pełni funkcję świetlicy środowiskowej. Są wyposażone w nowoczesny sprzęt multimedialny, salę komputerową, stołówkę z kuchnią i zapleczem kuchennym, warsztatami gastronomicznymi.
Wczorajsza ceremonia otwarcia zgromadziła wielu gości. Jednym z nich była Jolanta Fedak, minister pracy i polityki społecznej (na zdjęciu), która oglądając wyremontowane pomieszczenia przyznała, że chciała sprawdzić jak są wydawane państwowe pieniądze.