Największy przemyt papierosów w tym roku udaremnili w niedzielę celnicy na przejściu w Dorohusku.
Funkcjonariuszom pomogło urządzenie rentgenowskie umożliwiające prześwietlanie dużych ładunków. 700 tysięcy sztuk papierosów znajdowało się w cylindrach silnikowych. Towar oficjalnie jechał tirem do niemieckiego Hanoweru.
Aż przez osiem godzin trwało wydobywanie szmuglu z podzespołów silnikowych. Ukraiński kierowca Eduard R. zapewniał, że nic nie wiedział o nielegalnym ładunku.
(pim)