Siedem tysięcy złotych przyniosła niedzielna impreza charytatywna "Wieczór humoru i satyry” w Międzyrzecu Podlaskim. Aukcję prowadzili posłowie Franciszek Jerzy Stefaniuk (PSL) i Stanisław Żmijan (PO).
Podopieczni warsztatów przygotowali na aukcję wiele prac plastycznych, które znalazły hojnych nabywców. Kompozycja kwiatowa wstępnie wyceniona na 15 zł, w licytacji zyskała aż 600 złotych, a jeden z obrazów nawet 900. Po tyle samo zapłacili zwycięzcy kolejnych "przetargów” za misterny kordzik podarowany przez międzyrzeckiego burmistrza Stanisława Lesiuka oraz koniak przekazany byłemu wicemarszałkowi Sejmu przez prezydenta RP.
F. J. Stefaniuk sprzedał wiele swoich pamiątek sejmowych - albumy, długopisy, kalendarze z autografami. Żartował nie rezygnując nawet z autoironii. Przyznawał, że gdyby bardziej się zacinał lub jąkał, to by "wydusił” od oferentów większą kwotę. Jeden z warszawskich przedsiębiorców, Piotr Łopata na koniec licytacji darował nabyty wcześniej kordzik na następną aukcję. Podobnie ofiarnie zachowała się Lucyna Sokołowska z Warszawy. Kupiła wiele gadżetów. Jej syn, Leszek Sokołowski z podmiędzyrzeckich Krzymoszyc, zwycięzca krajowych konkursów był pomysłodawcą "Wieczoru humoru i satyry”. Wystąpili: kabaret "Widelec” z Białegostoku” - tegoroczny zdobywca Grand Prix w Lidzbarku Warmińskim, kabaret "Dziady Polskie” z Kąkolewnicy” oraz Janusz Jastrzębski, Adam Świć i Leszek Sokołowski - laureaci kolejnych edycji Ogólnopolskiego Turnieju Łgarzy w Bogatyni.
Na międzyrzeckiej imprezie zabrakło zaproszonych gości z Lublina i bialskiego starostwa. Przybyli jednak ofiarni ludzie z Warszawy. •