Jest uznanym w wielu krajach mistrzem szachowym. Obecnie w Miejskim Ośrodku Kultury w Białej Podlaskiej z powodzeniem prowadzi koło szachowe odnoszące sukcesy.
Od prawie 30 lat przyjeżdżał do Polski na spotkania szachowe. Występował m.in. w Krakowie, Katowicach, Białymstoku, Polanicy i Augustowie. Grał także w Janowie Podlaskim, gdzie właśnie poznał swoją żonę, która do wiosny 1992 r. mieszkała w Jugosławii. Kiedy zaczęła się wojna domowa, S. Terzić wywiózł ją z 13-letnią córką do Polski. Gdy w 1993 roku trafił na turniej do Gdańska, dowiedział się, iż nie może już powrócić do Bośni okrążonej ze wszystkich stron przez serbskie i chorwackie wojska. Polskie i niemieckie gazety przedstawiały go jako mistrza-szachistę, który deklarował się jako niepraktykujący muzułmanin.
Później pracował w Niemczech. Zajmował się budowaniem, sprzątaniem i po pracy nauczaniem matematyki. Grał też w różnych turniejach szachowych. Kiedy w 1997 r. przyjechał do żony w Białej Podlaskiej, zaczął pracować w bialskim Młodzieżowym Domu Kultury. W 1978 roku zajął II miejsce w Bośni i Hercegowinie w szachach. Przez 8 lat był trenerem bośniańskiej drużyny.
Uważa się za "misjonarza” szachów. Przed dwoma laty wygrał z arcymistrzem Polski Bartłomiejem Macieją. Pół roku temu zwyciężył w szybkim turnieju w Niemczech. Jego kilku uczniów z bialskiego MOK znajduje się w czołówce województwa w szachach, zostali zakwalifikowani na Mistrzostwa Polski Juniorów. Pragnie w Białej Podlaskiej utworzyć klub szachowy. Po latach wrócono mu mieszkanie w Bośni. Choć ma bośniańskie obywatelstwo, stara się też o polskie. Jego córka studiuje na III roku turystyki w Warszawie.