Oddział neonatologii bialskiego szpitala wzbogacił się o kolejny cenny sprzęt od Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
- Na tym oddziale wydarzył się prawdziwy cud. Tak z mężem określamy uratowanie naszego syna Dominika. Urodził się w 26 tygodniu ciąży. Miał zaledwie 800 gramów. Teraz rozwija się wspaniale. Ma już cztery miesiące - mówi uśmiechnięta i wzruszona Katarzyna Nurzyńska.
Wtóruje jej Agnieszka Lubańska. - Kiedy urodziła się Weronika, wydawało się, ma tylko skórę i kości. Były problemy z bezdechem i zagrożeniem życia. Dzięki lekarzom i sprzętowi od Jurka Owsiaka udało się uratować córeczkę.
Kolejny dar to pulsoksylometr do monitorowania m.in. tętna i mierzenia poziomu tlenu w tkankach noworodków. Ordynatora cieszy też oftalmoskop do badania dna oka u wcześniaków. - Dzięki tej aparaturze możemy ratować wcześniaki urodzone powyżej 22 tygodnia ciąży. Mamy obecnie dwie pacjentki ważące 800 i 760 gramów. Pierwsza urodziła się w 25 tygodniu ciąży! - mówi doktor Hajdar.
Umieralność noworodków na tym oddziale wynosi zaledwie nieco ponad 3 promile, przy średniej w lubelskim (nasze województwo ma najlepsze wyniki w kraju) ponad 7 promili.