Informacje w mediach o sankcjach prawnych związanych ze składaniem korekt do zeznań podatkowych, które miałyby obowiązywać od tego roku, wprowadziły sporo zamieszania wśród podatników.
- Nieporozumienie wynika z faktu, iż znikł z ordynacji podatkowej zapis mówiący o nie stosowalności kar w przypadku składania korekt. Nie zmienia to dotychczasowej procedury przyjmowania zeznań. Korekty są przez nas przyjmowane na takich samych zasadach jak w latach ubiegłych - wyjaśnia Waldemar Miechowicz, zastępca naczelnika Urzędu Skarbowego w Białej Podlaskiej. Zapewnia jednocześnie, że każda sprawa rozpatrywana jest indywidualnie. - Karanie jest sprawą wtórną, nie ma do niego przesłanek w ordynacji podatkowej. Przy składaniu korekty klient musi złożyć natomiast stosowne wyjaśnienie. Jeśli przesłanki są jasne, urząd nie ma powodów do podejmowania dalszych działań. Jeśli natomiast chodzi o zmiany dokonane w ordynacji, sądzę, że ustawodawcy chodziło bardziej o zmobilizowanie podatnika, do rzetelnego wypełniania zeznań - mówi Stanisław Mróz, naczelnik radzyńskiego urzędu.
Podobnego zdania jest Zofia Kryńska, naczelnik Urzędu Skarbowego w Łosicach: - Korekty można składać jak co roku do 30 kwietnia, natomiast jeśli wpłyną później, należy dołączyć do nich wyjaśnienie. Nie ma z tego tytułu żadnych automatycznych sankcji. Myślę, że media niepotrzebnie zrobiły wokół całej sprawy szum, wynikający, jak mniemam, z nieodpowiedniej interpretacji zapisów ustawy.