Maj i czerwiec to dla pracowników warszawskiej fundacji Wszystko dla Dzieci urwanie głowy. Ku radości małych mieszkańców Podlasia. Gdyby nie ta inicjatywa wielu z nich nie miałoby okazji zobaczenia stolicy. Z myślą o naszych Czytelnikach przyłączamy się do działań charytatywnych
Choć trudno w to uwierzyć, dla dzieci z małych miejscowości wielkomiejski gwar uosabia wielki świat, a one bardzo chcą go poznać.
Wiedzą o tym organizatorzy imprezy. Działają na wielu płaszczyznach, ale przyświeca im jeden cel. Dążą do wyrównania szans na udany start w dorosłe życie uczniów wiejskich, szczególnie tych z tzw. ściany wschodniej. Edukacja połączona z możliwością obejrzenia wartych tego miejsc jest jedną z wielu form wsparcia udzielanego od kilku lat przez fundację.
- Współpraca z ośrodkami pomocy społecznej dobrze nam się układa. Bez nich nie wiedzielibyśmy przecież, kto czego potrzebuje - mówi Kinga Chrzanowska z biura fundacji. Dodaje, że szkoły też chętnie podejmują inicjatywę. Warunkiem zorganizowania wyprawy do stolicy jest pokrycie kosztu przejazdu przez stronę zapraszaną. Na tej zasadzie wyjadą 3 czerwca na jeden dzień do Warszawy dzieci z Wohynia i Rejowca Fabrycznego.
O ile zaangażowanie miejscowych jest większe, współpraca nie kończy się na jednym przedsięwzięciu. Wiedzą o tym mieszkańcy Komarówki Podlaskiej już obdarowywani. A niedziela 2 czerwca upłynie maluchom z tej gminy pod znakiem festynu, który współorganizuje fundacja.
Postanowiliśmy przyłączyć się do jej działań charytatywnych. W poniedziałek do Białej Podlaskiej przybędzie transport z darami dla 20 rodzin żyjących w niedostatku i mających na utrzymaniu potomstwo. Paczki zawierające łakocie, artykuły piśmiennicze i używaną odzież będą naszym wspólnym prezentem dla najmłodszych z okazji Dnia Dziecka.
Za pomoc w organizacji spotkania serdecznie dziękujemy Zarządowi Rejonowemu Polskiego Czerwonego Krzyża w Białej Podlaskiej.