Na rynek trafiło blisko 17 ton skażonego smalcu. Do producenta udało się zawrócić tylko 263 kg.
Producentem skażonej partii smalcu jest "Agro-Top” z Wiśniewa, a ściślej jeden z jego zakładów w Gręzówce koło Łukowa. Firma ma pretensje, że po ujawnieniu jej nazwy przez Główny Inspektorat Weterynarii (GIW) powstała panika, która może narazić przetwórnię na duże straty.
- Ładny pasztet zrobili nam urzędnicy! - mówi rozżalony Marek Celiński, dyrektor Przedsiębiorstwa Produkcyjno-Handlowego "Agro-Top”. I pyta: Dlaczego podano dane tylko jednej firmy? Dopominaliśmy się w GIW sprostowania z uszczegółowieniem, że to jednostkowy przypadek i że klienci nie muszą się obawiać innych partii naszego smalcu, ani naszych pozostałych wyrobów.
22 tony irlandzkiego sadła wieprzowego "Agro Top” kupił od polskiego importera 10 października. Trzy dni później w zakładzie w Gręzówce z sadła wytopiono ok. 17 ton smalcu z terminem przydatności do 12 sierpnia 2009 roku. Podczas wycofywania smalcu z hurtowni i sklepów - m.in. w woj. lubelskim - do Gręzówki powróciły tylko 263 kilogramy. Reszta trafiła do klientów.
- Niektóre sanepidy wycofywały cały nasz towar. A przecież chodziło tylko o jedną partię. Nie zwracali na to uwagi - denerwuje się Celiński. Polecił swym prawnikom, by zastanowili się nad pozwaniem GIW do sądu.
Z zarzutami producenta smalcu nie zgadza się Krzysztof Jażdżewski, zastępca głównego lekarza weterynarii. - Musieliśmy podjąć decyzję o podaniu do publicznej wiadomości nazwy i adresu przedsiębiorstwa. Konieczne było właściwe poinformowanie konsumentów o tym, by unikali spożywania konkretnej partii smalcu, który na opakowaniach (200 i 250 g) oznakowany jest zarówno nazwą zakładu oraz datą przydatności do spożycia do dnia 12 sierpnia 2009 roku - wyjaśnia Jażdżewski. Przyznaje, że konsumpcja tego smalcu nie zagraża życiu, gdyż stwierdzono w nim tylko 4-krotne przekroczenie dopuszczalnego poziomu zawartości dioksyn. - Ale jeśli ktoś ma w lodówce ten smalec, niech zrezygnuje z jego wykorzystywania.
Główny lekarz weterynarii przyznał również, że nie ma teraz żadnych przesłanek do kwestionowania jakości innych produktów Agro-Top.