Na oficjalnej stronie internetowej Miasta i Gminy Łosice można przeczytać, że burmistrzem jest jeszcze Mirosław Miechowiecki, a nie Janusz Kobyliński. W Siemieniu natomiast według danych z www funkcjonuje zarząd, którego nie ma, a rada składa się z osób od jesieni już tych funkcji nie pełniących.
- Czy zastałam burmistrza Miechowieckiego? - pytam w trakcie rozmowy telefonicznej urzędniczkę z UMiG w Łosicach. - Ależ proszę pani, od dawna ktoś inny pełni tę funkcję - odpowiada. - To dlaczego na oficjalnej stronie internetowej tak ważnego faktu nie odnotowano? Nie ma odpowiedzi.
Na stronie www Siemienia tam, gdzie mają być publikowane uchwały, pustka. Nie ma też nic na temat przetargów, a niedawno rozstrzygano jeden na inwestycję za pieniądze z SAPARD. Są za to zdjęcia miejscowości wykonane z lotu ptaka. Nazwiska wójta nie trzeba było zmieniać, bo to ta sama osoba, co przed jesiennymi wyborami.
- Tak, strona nie była aktualizowana, ale to się zmieni. Przygotowujemy internetową promocję - przyznaje i zapowiada Jerzy Styczyński, wójt.
Obawia się, że trzeba będzie podawać zarobki jego i najważniejszych urzędników. - Dopiero się zacznie korzystanie z Internetu - komentuje. - Nikt nie jest zadowolony, jak mu się zagląda do portfela. A w ogóle, to dyktowanie samorządom, co mają robić, nie jest najlepsze. W sprawach finansowych mało mamy do powiedzenia. Samorządność jest już tylko nazwą - twierdzi J. Styczyński.
Nowy biuletyn informacyjny, to krok w stronę całkowitej jawności, sądzi Marian Tomkowicz, wójt Leśnej Podlaskiej. Gmina od dawna z powodzeniem korzysta z tej epokowej zdobyczy.
Teraz przygotowuje projekt, dzięki któremu mieszkańcy będą mogli załatwiać swoje sprawy, nie wychodząc z domu. Uzyskanie pozwolenia na budowę czy przesłanie do urzędu wniosku będzie odbywało się drogą elektroniczną. - A zarobki wójta, skarbnika, sekretarza i tak nie są tajne - podkreśla M. Tomkowicz. •
Biuletyn Informacji Publicznej
.