Składasz wniosek o kredyt mieszkaniowy – bank go odrzuca bez podania przyczyny. Próbujesz w innym banku. Ponownie odmowa. Dlaczego?
Pamiętam klienta, który chciał kupić wydzieloną część domu mieszkalnego. Nieruchomość mieszkalna miała własną księgę wieczystą. Księga była czysta: żadnych hipotek, służebności itp. Wszystko wyglądało różowo, dopóki nie sprawdziliśmy księgi dla gruntu. Okazało się, że wpisana jest tam służebność na rzecz dwóch osób – starszych państwa, którzy od 30 lat nie żyli. Służebność to – mówiąc w uproszczeniu – prawo do ingerencji w cudzą własność. Zasady tej ingerencji określa kodeks cywilny. Bank, gdy tylko dowiedział się o służebności, zażądał aktów zgonu osób wpisanych w księdze wieczystej. Odszukanie tych dokumentów okazało się czasochłonne, a klient czasu nie miał. Wśród współpracujących z nami 20 banków udało się jednak znaleźć taki, który zgodził się udzielić kredytu nie czekając na akty zgonu. Klient spokojnie kupił mieszkanie. (bmk)