Polscy i ukraińscy archeolodzy pracują w Bazylice Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Mają nadzieję, że znajdą królewski sarkofag i szczątki króla Rusi.
– W ramach polsko-ukraińskiego projektu archeologicznego szukamy fundamentów świątyni z XIII wieku. Mamy nadzieję, ale i dużą szansę, na odnalezienie rodzinnego sarkofagu fundatora, księcia Daniela Halickiego, króla Rusi – mówi Stanisław Gołub, szef ekipy archeologicznej. – Pierwsze wyniki są obiecujące. W trzech wykopach odkryliśmy zachodnią i południowo-zachodnią ścianę XIII-wiecznych zabudowań. Są wykonane z cegły i kamienia, co na terenach Polski wschodniej jest unikatem. Udało się nam także odkryć fragmenty posadzki sprzed ponad 700 lat, którą wykonano z płytek szkliwionych – opowiada Stanisław Gołub. Naukowcy ntknęli się także na groby z XVII wieku, w których były monety z tamtego czasu, resztki tkanin oraz fragmenty ceramiki. Archeolodzy nie ukrywaj, że celem pośrednim wykopalisk jest odnalezienie krypty rodzinnej księcia Daniela.
– W krypcie spoczywają jego żony, synowie, córki i prawdopodobnie wnuczka. Kluczem do odnalezienia rodzinnego sarkofagu jest dokładne zlokalizowanie starej, XIII wiecznej świątyni. To by było odkrycie na skalę europejską, jak nie światową – dodaje archeolog.
- To są największe od lat prace archeologiczne w naszym regionie. Swoim zasięgiem obejmą nie tylko wnętrze bazyliki, ale także i przyległego terenu – dodaje Stanisław Gołub. Po ich zakończeniu proboszcz chce wyremontować posadzkę, ale tak by przez jej przeszklone fragmenty turyści mogli obejrzeć archeologiczne odkrycia.
Kogo szukają pod Bazyliką
Daniel Halicki (1201-1264), książę wołyński od 1229, halicki od 1238. Zjednoczył ziemie Rusi Halicko-Wołyńskiej. W 1239 zdobył ziemię kijowską. Po wielu latach doprowadził do zjednoczenia ziem południowo-zachodniej Rusi. Przyczynił się do rozwoju księstwa. Władzę sprawował z Chełma. Legenda głosi, że założył Lwów i nazwał go na cześć jednego ze swoich synów – Lwa.