Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Niecałe 4 tys. zł zebrali kwestarze na chełmskim cmentarzu przy ul. Lwowskiej podczas dwudniowej zbiórki przeprowadzonej 1 i 2 listopada. Kwota ta nie wystarczy na dokończenie remontu zabytkowego grobowca rodziny Studzińskiech.
Takie właśnie plany miał chełmski oddział Towarzystwa Opieki nad Zabytkami. Za pieniądze z ubiegłorocznej zbiórki jego działacze poddali renowacji nagrobek Rafała Przybylskiego. Liczyli na to, że kwesta umożliwi remont grobowca zasłużonej dla Chełma familii. Potrzeba na to aż 8,5 tys. zł.
Nie wystarczy na pokrycie wszystkich kosztów – mówi Jadwiga Łojek, skarbnik Towarzystwa. – Będziemy ubiegać się o dotację z miasta, tym bardziej, że od trzech lat nie dostaliśmy na ten cel żadnych środków.
Nie ma więc mowy o tym, aby rozpocząć renowację kolejnych nagrobków, mimo że zebrano ok. 300 zł więcej niż przed rokiem. Kwestę w Chełmie prowadzono już po raz siódmy z rzędu. W tym czasie zebrano 12,5 tys. zł, za które wyremontowano trzy stare groby.
Nie wystarczy na pokrycie wszystkich kosztów – mówi Jadwiga Łojek, skarbnik Towarzystwa. – Będziemy ubiegać się o dotację z miasta, tym bardziej, że od trzech lat nie dostaliśmy na ten cel żadnych środków.
Nie ma więc mowy o tym, aby rozpocząć renowację kolejnych nagrobków, mimo że zebrano ok. 300 zł więcej niż przed rokiem. Kwestę w Chełmie prowadzono już po raz siódmy z rzędu. W tym czasie zebrano 12,5 tys. zł, za które wyremontowano trzy stare groby.
