Drapieżniki zbliżają się do miasta

Dla myśliwych to dotkliwa strata. - Z naszych obserwacji wynika, że stado zapuszczające się pod Chełm liczy osiem osobników - mówi Wacław Cichosz, prezes "Szaraka”. - Ostatnio gdzieś się wyniosły, ale w każdej chwili mogą wrócić.

Stado przemieszcza się pomiędzy Lasami Sobiborskimi i Lasem Stańkowskim. Mirosław Białobłocki, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Sobibór, twierdzi, że na jego terenie jeszcze niedawno widywano trzy stada.

Ostatnio jednak przestały się pokazywać. - Niepokojące jest to, że nie widać śladów ich żerowania - mówi Białobłocki. - Niewykluczone, że te zwierzęta zostały wyeliminowane przez jakąś chorobę. (bar)