Gratisy, za które trzeba płacić, czy niższe ceny, które nie są wcale niższe, to najczęstsze chwyty sprzedawców oferujących tzw. promocje.
Mając do wyboru ten sam towar w cenie niższej i wyższej zawsze wybierzemy ten pierwszy. Dlatego właśnie tak lubimy promocje. Okazuje się jednak, że nie zawsze sprzedawcy są wobec nas uczciwi. Niektórzy liczą (często słusznie), że samo słowo "promocja” sprawi, że przestaniemy rozsądnie myśleć i bez zastanowienia kupimy dany produkt. Opamiętanie przyjdzie, niestety zbyt późno.
- W jednym z supermarketów zobaczyłam promocję kawy rozpuszczalnej. Przystępna cena skusiła mnie, mimo, że w domu miałam jeszcze zapas - mówi pani Marzena z Chełma. - Następnego dnia, w innym sklepie zobaczyłam, że taka sama kawa mniej i to bez promocji! Czy mogę oddać towar?
Jak wyjaśnia Krzysztof Nadolski, miejski rzecznik konsumentów w Chełmie, niestety nie. - Nie można zwrócić do sklepu pełnowartościowego towaru - mówi. - Tzn. można spróbować, ale czy sprzedawca się zgodzi, zależy tylko i wyłącznie od jego dobrej woli. Na przyszłość, aby uniknąć takich niespodzianek radziłbym porównać cenę promocyjną, z cenami w innych sklepach. Zdarza się, że cena przedstawiona jako promocyjna, wcale nie jest niższa.
Nadolski zwraca też uwagę na inne kwestie o których warto pamiętać przy zakupach promocyjnych towarów. - W przypadku artykułów spożywczych czy kosmetyków, warto zwrócić uwagę czy nie lada dzień nie kończy się termin ważności - podpowiada rzecznik. Z dużą ostrożnością podchodziłbym też do produktów oferowanych wraz z upominkami. W praktyce okazuje się, że za upominek trzeba zapłacić, a tak naprawdę nie jest on nam do niczego potrzebny. Podobnie rzecz się ma z ofertami typu "Kup dwa produkty, trzeci dostaniesz gratis”. Jeśli dobrze policzymy okaże się, że ten "gratis” też kosztuje. Nikt nie daje niczego za darmo. Pamiętajmy o tym idąc na zakupy.
Fakt, że sprzedawcy nie zawsze stosują przy promocjach uczciwe metody potwierdzają wyniki ostatnich kontroli inspekcji handlowej w sklepach naszego województwa (także chełmskich).
- Wyniki kontroli wskazują, że promocje stosowane przez przedsiębiorców w dużych placówkach handlowych są organizowane z naruszeniem obowiązujących przepisów i godzą w podstawowe prawa konsumentów - stwierdza Joanna Tudruj z Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Lublinie.
Wśród ujawnionych przez inspektorów przypadków znalazły się m.in.: mylne informacje o upustach cenowych produktów oferowanych w postaci zestawów z tzw. "gratisami”, informacje przy towarach promocyjnych wskazujące na duży zysk przy zakupie a faktycznie zysk był mniejszy lub w ogóle nie występował, niezgodność cen na wywieszkach z tymi zakodowanymi w kasie.