Mimo że był po służbie, to nadal ciągnęło go do pracy. Tak bardzo, że wsiadł za kierownicę po pijanemu. I zupełnie mu się to nie opłaciło: przynajmniej z dwóch powodów.
Do zdarzenia doszło 26 lipca około południa. Przed Komendę Miejską Policji w Chełmie podjechał swoim prywatnym samochodem 42-letni funkcjonariusz. – Był po służbie – mówi Dziennikowi komisarz Ewa Czyż, oficer prasowy policji w Chełmie. – Badanie alkomatem wykazało u niego 2 promile alkoholu. Wobec tego faktu policjant został zawieszony w czynnościach służbowych i wszczęto wobec niego wewnętrzne postępowanie dyscyplinarne oraz postępowanie administracyjne.
Funkcjonariusz pracował w pionie prewencji, miał 20 lat stażu. Teraz musiał pożegnać się i z mundurem. – W zeszłym tygodniu przyszedł rozkaz personalny i funkcjonariusz został wydalony ze służby – dodaje kom. Czyż. Mężczyzna dodatkowo będzie odpowiadał karnie za prowadzenie samochodu po pijanemu, za co grozi m.in. kara więzienia oraz wysoka grzywna.
To już drugi funkcjonariusz lubelskiej policji przyłapany w ostatnim czasie po pijanemu. Wcześniej, 17 lipca, wpadła policjantka z komendy powiatowej we Włodawie. Przyszła do pracy będąc w stanie po użyciu alkoholu.