Zakupowe szaleństwo w pełni. Podczas letnich wyprzedaży można upolować tańsze klapki, bluzki, ale także swetry i żakiety na chłodniejsze dni.
Prawdziwą okazję można znaleźć w sklepach sieci "Ambra”. Eleganckie, skórzane pantofle z odkrytymi palcami można kupić za 94,50 zł. Przed przeceną kosztowały ponad 180 zł. Podobne okazje czekają też w "Boti”. Czarne, skórzane klapki kosztują niecałe 60 zł, są o trzydzieści procent tańsze.
- Wyprzedaże to świetna sprawa, ale zakupów nie można robić pod wpływem impulsu - mówi Marta Lipińska. - Zanim kupiłam nowe buty, odwiedziłam praktycznie wszystkie sklepy. Upatrzyłam sobie kilka par, ale zdecydowałam się dopiero po długim namyśle. Dlatego jestem zadowolona.
Nawet o połowę taniej ubrania można kupić w sklepie Greenpoint. - Szczególną popularnością wśród klientek cieszą się szorty, sukienki i bluzki - wylicza pani Justyna, ekspedientka. - W tym sezonie najmodniejsze kolory to biały i zielony. Tańsze są również letnie sweterki i torebki. Jest z czego wybierać.
Poszaleć mogą też panowie. - U nas wyprzedaż trwa już od kilkunastu dni, a klienci ciągle tłumnie nas odwiedzają - cieszy się Marta Raszkiewicz ze sklepu "Oxide”. - Mężczyźni mogą ubrać się od stóp do głów, bo w naszym sklepie wszystko jest o połowę tańsze. Modne ciuchy znajdą sobie i młodzi i ci trochę starsi klienci.
W "Oxide” koszulę można kupić już za 35 zł. Tylko o 10 zł droższe są szorty. Niecałe 70 zł kosztują lniane spodnie, najwygodniejsze na upały. Przy większych zakupach można liczyć na gratisową czapkę.
- Nie przepadam za chodzeniem po sklepach, ale kiedy zaczynają się wyprzedaże, to i ja daję się skusić - mówi Marcin Kuna. - Za naprawdę niewielkie pieniądze mogę sobie kupić kilka rzeczy i zakupy mam z głowy do następnej wyprzedaży.