Kilkadziesiąt osób zamieszkałych na terenie powiatu chełmskiego
i krasnostawskiego, a także na Zamojszczyźnie zostało oszukanych przez fikcyjną firmę
z województwa zachodniopomorskiego. Dwóch mężczyzn werbowało chętnych do pracy w Niemczech. Za jeden dzień przy zbiorze szparagów obiecywali od 50 do 150 euro.
Za załatwienie pracy organizator pobierał około 100 euro i dodatkowo około 70 zł za załatwienie dojazdu na miejsce pracy. Pobrane pieniądze kwitował imienną pieczątką na nazwisko Czesława K.
Jak twierdzą osoby, które dały się omamić oszustom, wszystko wskazywała no to, że panowie prowadzą zgodny z prawem interes. Niedowiarkowie dzwonili nawet do Zamościa, by sprawdzić, czy Czesław K. rzeczywiście zamówił dodatkowe dwa wagony, które zawieść ich miały do Szczecina, skąd cała zwerbowana grupa miała dotrzeć do Niemiec.
Nadzieje na zarobek prysły w dniu wyjazdu, gdy autokar, który miał zabrać ludzi, nie dojechał na miejsce spotkania. Wówczas większość oszukanych zdecydowała się zawiadomić policję.
- Postępowanie przygotowawcze w tej sprawie prowadzi chełmska policja pod naszym nadzorem - mówi Czesław Wajda, szef Prokuratury Rejonowej
Za oszustwo mężczyznom grozi kara pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do ośmiu lat.