W stanie wojennym internowano ponad stu działaczy Solidarności z rejonu chełmskiego.
- Dokładnie nie wiadomo, ile osób z naszego terenu było internowanych. Niektórzy twierdzą, że liczba ta sięgać może nawet 120 - mówi Masłowski. - Do osób, o których wiemy, że swoją działalność opozycyjną przepłaciły więzieniem, wysłaliśmy ankiety z prośbą o ich wypełnienie.
Dotychczas ankiety otrzymało 38 osób. Autorzy pytają w niej m.in.: o okoliczności zatrzymania, pobyt w ośrodkach internowania, czy nakłaniano do wyjazdu za granicę, zapamiętane nazwiska funkcjonariuszy SB, pamiątki z okresu stanu wojennego czy postępowanie lustracyjne i autolustracyjne. - Już pięć osób odesłało nam swoje ankiety - wylicza Masłowski. Wraz z nimi niektórzy, np. Marek Pasieczny, przysłali nam kserokopię decyzji o internowaniu i jego zakończeniu. Od Stanisława Zająca z Kaniego dostaliśmy dokumenty Solidarności Rolników Indywidualnych z lat 80-81 z gmin Rejowiec i Siedliszcze. Są protokoły ze spotkań, nazwiska i podpisy działaczy w nich uczestniczących.
W posiadaniu biblioteki jest też lista internowanych z Chełma i okolic, którzy siedzieli w Zakładzie Karnym we Włodawie. Spisał ją Bronisław Kaszczuk z Krobonoszy. Wyjątkowa jest też, przekazana przez Józefa Dominiczuka z Dryszczowa w gminie Żmudź, lista nazwisk działaczy osadzonych w Zakładzie Karnym w Chełmie w rozbiciu na poszczególne cele.
Z autorami ankiety skontaktowało się kilka osób, które obecnie przebywają za granicą. Odezwał się też młody człowiek z Rejowca, który otrzymał rodzinne archiwum i odnalazł w nim mnóstwo pamiątek z tamtego okresu. Chce je przekazać bibliotece.
Niektóre osoby, szczególnie rolnicy, proszą, by do nich przyjechać i pomóc w wypełnieniu ankiety i przejrzeniu domowych archiwów. - W przyszłym tygodniu w tej właśnie sprawie wybieram się do Sawina - mówi Masłowski.