Po trzech latach od zakończenia remontu dzwonnica została w końcu udostępniona zwiedzającym.
Wieża ma 44 metry wysokości. Rozciąga się z niej widok na całe miasto i okolice. Przy dobrej pogodzie i bezchmurnym niebie można zobaczyć nawet oddalony o kilka kilometrów zalew w Żółtańcach, chełmską cementownię i odkrywkową kopalnię kredy.
- Ostatni raz byłem tutaj w latach 60. - mówi Julian Gajewski, jeden ze zwiedzających. - Wtedy wchodziło się na górę po drewnianych, chybotliwych schodach. Teraz jest tu zdecydowanie bezpieczniej.
I nic dziwnego. W 2005 r. dzwonnica przeszła gruntowny remont. W miejsce dotychczasowych drewnianych schodów, powstały betonowe, na stalowej konstrukcji.
- Warto było wspinać się na samą górę - mówi Joanna. - Widok jest niesamowity. Ale warto mieć przy sobie lornetkę lub aparat z dużym zoomem. Można wtedy zobaczyć, kto siedzi na ławeczkach na placu Łuczkowskiego albo, jakie samochody jadą ulicą Lubelską.
W samo południe dzwonnica ożywa. Na Anioł Pański zaczynają bić wszystkie umieszczone na niej dzwony. W tym czasie przebywanie na tarasie widokowym może być dość niebezpieczne dla naszych uszu. Choć zwiedzający mogą wejść na górę tuż przed godz. 12, to robią to na własną odpowiedzialność.
Taras widokowy jest dostępny dla osób indywidualnych i grup zorganizowanych od poniedziałku do soboty od godziny 9.30 do 16. W niedzielę można z niego korzystać od godz. 14 do 16. Bilet wstępu kosztuje 3 zł, dzieci i młodzież do lat 14 zapłacą 2 zł. Bilety można kupić bezpośrednio przy wejściu na taras.
Z kart historii
Na parterze budowli znajduje się Mauzoleum Ofiar Terroru Hitlerowskiego i Stalinowskiego. Ponadto w dzwonnicy umieszczono trzy dzwony. "Maria” o wadze ponad 2,1 tony, trzytonowy "Stanisław” oraz najlżejszy, bo 1,2-tonowy "Julian”.