Zaproszono chociaż BULA z Jego wielorybem. Nie wiadomo czy zmieściłby się w drzwi teatru?
|
|
Wspaniały, wzruszajacy spektakl o wychodzeniu z niepełnosprawności osoby, którą pamiętamy z jakże znamienitych ról. Najlepszy spektakl, który obejrzałem w życiu. Kwintensencja definicji teatru czy też normalnego życia ??? To pytanie nurtuje mnie ciągle, po obejrzeniu. Szkoda, że dwie panie - odtwórczynie ról w spektaklu nie wychodzą po zakończeniu do widzów. Mogłyby usłyszeć wiele ciepłych słów o samym pomyśle - teatroterapii, a może też zebrałyby dodatkowe środki finansowe na dalszą rehabilitację dla odtwórcy głównej roli - wieloryba ?
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|