Aktualnie w dużych, średnich, czy małych miastach mam wrażenie, że obowiązuje jeden i ten sam projekt. Wycinka drzew, beton dookoła i na otarcie łez fontanna (paradoks). Ludzie jak chcą odpocząć w cieniu, przy mniejszej ilości kurzu powinni siedzieć w swoich ogródkach, bo na pewno nie będą to miejskie rynki.
I tak obojętnie, w której części kraju zrobiono to samo. Tylko, że wycięcie drzew to chwila. Położenie betonowych płyt kolejna. Ale za to doczekanie się pięknego, rozrośniętego, wysokiego drzewa potrzeba lat.
|
|
Nie rozumiem tego porownania do placu w Parczewie. Przecież tam robi się bardzo przyjemnie. Drzewa szybko rosną, a ludzue widać, że lubią tam bywać. Natomiast w Radzyniu na starym przystanku- brud, smród i ubóstwo. Dobrze, że ktoś się zajął tym placem. A pieniaczom zawsze coś będzie przeszkadzać.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|