Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
A dlaczego nie z tradycyjnym 90% rabatem ?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A dlaczego nie z tradycyjnym 90% rabatem ?
 Bo chyba ;) działa to tak, tylko w jedną stronę :)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dlaczego bez 90% rabatu bo Dymac to my was a nie wy nas he he
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Poprzednicy już ładnie wskazali na niejaką nieuczciwość zagrań kościelnych. Zajmijmy się jeszcze dziwaczną wypowiedzią omawianego wójta, który zdaje się być po prostu narzędziem KRK i miejscowego przywódcy. " to rada gminy i wójt zwrócili się do niego.– I to oni zaproponowali cenę." Wygórowaną. ... "Jednocześnie, urząd zauważa, że te pieniądze niejako w gminie zostaną. ... To mniej więcej tak, jakby mąż od żony kupił samochód, a pieniądze przeznaczył na remont mieszkania – porównuje wójt. Z jego wiedzy wynika, że parafia za 250 tys. zł będzie chciała remontować wnętrze kościoła. Ale gminny budżet transakcję odczuje." Otóż to jest przekłamanie. Wójt zdaje się zupełnie nie dostrzegać, że działania na rzecz modlitw jednej z religii (remont, bez którego można by było pewnie jeszcze jakiś czas się obyć) ma się nijak do zapewnienia 15. nowych mieszkań dla rodzin. To jakby żona swoje środki ze sprzedaży wozu przeznaczyła na własne ozdoby i marzenia, a nie dała ich synowi na mieszkanie jego rodziny.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Działki od księdza to najlepsza inwestycja. I natychmiastowe przepisanie na żonę. Ma gmina żonę?? Jak nie to ,,w plecy" kasa..
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gmino Rossosz - nie idź tą drogą! Za parędziesiąt lat ktoś w Kościele przypomni sobie, że to była kościółkowa działka i zażąda jej zwrotu, albo odpowiedniej rekompensaty. I nie będzie miało znaczenia, że dziś za tę działkę zapłacicie. Historia tzw. Komisji Majątkowej zna nie takie przypadki... Pytanie jeszcze, jak to się stało, że ta działka stała się kościelna. Czy nie było np. tak, że gmina przekazała ją parafii za 1% wartości? Nie wiem, nigdy tam nie byłem, ale może ktoś jest lepiej zorientowany.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...