![]() |
A czy do samej kładki już się dojedzie wózkiem, żeby się na niej minąć? Bo ostatnio był piach, po którym pieszo ciężko się szło, a co dopiero wózkiem.
Oczywiście inicjatywa cenna, super atrakcja. Ale, jak widzę na foto z otwarcia, to widzę tam księdza. Czy w tym Parczewie to nic się nie da zrobić bez mieszania w świeckie sprawy czarnych pasibrzuchów? Czy wszystko musi być pokropione? Czy to jakiś taliban jest?
|
![]() |
I jeszcze jedno pytanie, o dojazd. Czy od strony Pohulanki można wjeżdżać samochodem czy nie? Bo stoi znak zakaz ruchu, a auta tamtędy jeżdżą. To można, czy nie, aktualny ten znak jest? Bo jak ktoś już tam dojedzie pod ten znak, to nie będzie przecież zawracał i robił kółko w kolo Parczewa, żeby pojechać przez Makoszkę.
Może by jeszcze tak dać do artykułu informację na temat dojazdu, no i mapkę, gdzie ta atrakcja jest.
|
![]() |
|
![]() |
A czy do samej kładki już się dojedzie wózkiem, żeby się na niej minąć? Bo ostatnio był piach, po którym pieszo ciężko się szło, a co dopiero wózkiem. Oczywiście inicjatywa cenna, super atrakcja. Ale, jak widzę na foto z otwarcia, to widzę tam księdza. Czy w tym Parczewie to nic się nie da zrobić bez mieszania w świeckie sprawy czarnych pasibrzuchów? Czy wszystko musi być pokropione? Czy to jakiś taliban jest?oj przeszkadza, przeszkadza... jeszcze się załamie od tego kropienia - prawda? |
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|