Klientka rozerwała sobie kurtkę w markecie. Reakcja sklepu? Dopiero po interwencji

Serio? :|

a mnie wczoraj w jednej z biedronek w woj. lubelskim kasjerka policzyła za dwa brokuły gdzie wzięłam jeden, widocznie kasjerka min. moim kosztem chce sobie zrobić też święta, pomimo, że nie oferowałam jej pomocy

a jak mi spadnie telefon na podłogę w Biedronce to też mi mają oddać pieniądze bo przecież szedłem normalnie tylko podłoga była za twarda? paranoja

Afera na miarę prasy. Czyli jak już będę miał dosyć kurtki warto iść do biedronki o zahaczyć o regał?

Akurat bardzo dobrze, że Pani dociekała swojego. To była wina sklepu, że nie zabezpieczył przejścia odpowiednio. W Biedronkach w ogóle jest ciasno. Też bym wnosił o odszkodowanie.

Czyli to juz taki wstyd chodzic w zacerowanej praktycznie nowej kurtce ? Juz jest do wyrzucenia ? Chodzic i nie marudzic !! I fakt faktem że upychają towar jak tylko moga :P

Biedronka to dyskont nie market.

Profesjonalne dziennikarstwo :) Wzruszyłem się opisaną historią ...

Jakaś oferma nie potrafi chodzić między regałami i kombinuje jak by tu naciągnąć innych na zakup nowej kurtki. Może niech zmieni sklep na taki gdzie sprzedają zdrowsze jedzenie niż w Biedronie.

Mili jak zwykle komentujący: 1. Nie oferma, tylko starsza pani. A w sklepie ma być bezpiecznie. Regały nie powinny stanowić zagrożenia przy normalnym poruszaniu się, a poza tym powinien być porządek i alejki nie zastawione w sposób utrudniający swobodne przemieszczanie się i robienie zakupów. 2. Nie wzrusza przykra historia ludzi pozbawionych empatii. Jestem więcej niż pewna, że gdyby to "niezwruszacz" podarł swoją kurtkę, to mówiąc współczesnym językiem jakże zrozumiałym dla współczesnych młodych - darłby ryja na cały sklep. 3. Jak jest szkoda, to na ogół jest winny. A jak jest winny to niech ponosi konsekwencje.

W tych sklepach zawsze ponastawiane, alejki zastawione, kasy zastawione i nie ma jak wygodnie wypakować zakupów na taśmę, za kasą w miejscu na produkty zeskanowane ponastawiane produkty w promocji. Burdel. Ludzie, upominajcie sprzedawców bo niedługo każą wam lewitować nad produktami.

undefined napisał:

a jak mi spadnie telefon na podłogę w Biedronce to też mi mają oddać pieniądze bo przecież szedłem normalnie tylko podłoga była za twarda? paranoja

 masz problemy z logicznym myśleniem. Do szkoły, do specjalisty albo idź na rentę (za bycie wyjątkowym tłukiem też chyba dają)

co za dramat starszej pani. Brawa dla redaktorki za jej wrazliwość.

undefined napisał:

Mili jak zwykle komentujący: 1. Nie oferma, tylko starsza pani. A w sklepie ma być bezpiecznie. Regały nie powinny stanowić zagrożenia przy normalnym poruszaniu się, a poza tym powinien być porządek i alejki nie zastawione w sposób utrudniający swobodne przemieszczanie się i robienie zakupów. 2. Nie wzrusza przykra historia ludzi pozbawionych empatii. Jestem więcej niż pewna, że gdyby to "niezwruszacz" podarł swoją kurtkę, to mówiąc współczesnym językiem jakże zrozumiałym dla współczesnych młodych - darłby ryja na cały sklep. 3. Jak jest szkoda, to na ogół jest winny. A jak jest winny to niech ponosi konsekwencje.

I dlactego w tym kraju jest jak jest, bo mnóstwo jest takich ludzi,  którym nic nie przeszkadza, pasuje bylejakość, niskie standardy, prowizoryczne rozswiazania, itp.

Gdyby podłoga była śliska i upadając na nią, nieszczęśliwym trafem uszkodziłbyś komórkę, to jak najbardziej należy ci się zadośćuczynienie. Co w tym jest takiego skomplikowanego, by to zrozumieć? Tym bardziej, że obecnie komorki kosztują znacznie więcej niż owa kurtka. Chociaż ja mam kurtkę za 1.000 zł, a są i droższe. Fajnie, że Biedronka zrozumiała, że 250 zł nie jest warte, by tracić na wizerunku. To się chwali. Bo ja wykupiłem kolejny miesiąc w PLAY za 50 zł na internet bezograniczeń i... od prawie dwóch tygodni ciągle rwie i nie przekracza 1Mbps (co jest gwarantowane do 100GB pakietu?!). Widać PLAY ma gdzieś swych klientów. Dobrze, że mam telefon w T-mobile, to nie jestem odcięty od świata. A PLAY to rzeczywiście najgorszy operator. W salonie nic nie mogą. Przy t-Mobile jak był problem nie tylko zwrocono koszt połączenia, ale zwrocono nieprawidlowo pobraną opłatę i dorzucono parę złotych. Szlag mnie trafia, jak widzę reklamę Playa. I że dałem nabrać się znów, w zeszlym roku straciłem w PLAY 70 złotych. Tak, że Biedronka jakoś wybrnęła.

Kupię kurtkę w lumpeksie na wyprzedaży za 5 zł, rozerwę kurtkę w "Biedronce" złożę skargę i będę zarobiony 250 zł.

juz nie ma o czym pisać, gdzie to napisane jest że każdy ma się składac na innych, troche logiki, sępienie na sklepie, żenada..

Ciężko biedabronce zapłacić za czyjąś krzywdę.

Już wylęg lemingów. Już gnają do lumpexu. Widać mają naturę złodzieja. Czy kogoś to dziwi? Teraz pytanie, czy w lumpexie wydadzą ci paragon na 250zł? Myśl złodzieju, bo na kamerze znajdziesz swoją durną mordkę. I uczcie się, jak na Zachodzie traktuje się klientów. Bo innym PRL wmawiacie, a sami myślicie jak dzieci z PeGieEru.

Gdyby mnie media to te wszystkie sklepy nic by nie zrobiły pozytywnie dla klienta bo cały czas mają klienta gdzieś...