![]() |
Jakie są wasze odczucia co do realizacji ustawy śmieciowej w okolicy naszego miasta? Na chwilę obecną moja rodzina dostała po jednym woreczku (!) na śmieci, co oczywiście jest jakimś żartem. Skoro mamy śmieci nie palić w piecach i ich nie wyrzucać, to chyba logiczne jest, by ilość worków na śmieci była nie limitowana i łatwo dostępna
Dodatkowo częstotliwość odbioru śmieci to kolejny żart, odpady organiczne latem mają tendencję do gnicia i są podatne na zarobaczenie, składowanie plastików przez dwa miesiące spowoduje bardzo duże nagromadzenie ich. Latem nie ma też wywozu popiołu, aż do października, to popiół z pieca gdzie mam składować? Z doświadczenia wiem, że w innych krajach śmieci wywozi się co tydzień lub dwa. A u nas? Po polsku, czyli opodatkować i spaprać. Masakra, tym bardziej, że przesegregowane śmieci można sprzedać jako firma odbierająca.
Sam fakt, że nie pozostawiono możliwości podpisywania umów z różnymi firmami jest działaniem monopolizującym rynek, co spowoduje podniesienie cen w przyszłości. Kto na tym straci? My wszyscy... Zobaczymy po nowym roku, jaka cena będzie za śmieci.
Dlatego sama ustawa ma dobre założenia, ale jej wykonanie spowoduje kolejne obciążenie gospodarstw domowych, spowoduje dalsze spalanie śmieci w piecach i nie rozwiąże problemu istnienia śmieci.
Pomysłem na rozwiązanie problemu śmieci jest nacisk na sprzedaż produktów z jak najmniejszą ilością opakowań: opodatkowanie produkcji plastiku do pakowania (folie, reklamówki, styropiany) butelki szklane zamiast opakowań PET, kaucja np. 1zł pobierana przy sprzedawaniu napojów gazowanych w butelkach plastikowych/puszkach (oddawana przy zdaniu butelki pustej) - spowoduje, że jak w Niemczech nikt takiej butelki/puszki nie wyrzuci do rowu (wprost nawet ludzie zbierają butelki i puszki), wprowadzenie opłaty 1zł za każdą jednorazową reklamówkę niezależnie od jej wielkości. I problem śmieci oraz spalania śmieci plastikowych zostanie rozwiązany...
Problem należy rozwiązać eliminując przyczynę, anie skutek.
Ale powiedzmy sobie szczerze - nikomu na tym nie zależy. Przyszedł przykaz z socjalistycznej Brukseli to mamy go wykonać, nieważne, że moglibyśmy to zrobic lepiej. Ważne, by kolejne opłaty gnębiły społeczeństwo, powodując emigrację z tego biednego kraju.
|
![]() |
Zgadzam się z Twoją wypowiedzią Xseron! Nie jestem nastolatką i pamiętam
doskonale dawne lata. Śmieci wtedy nie było. Nikt na temat odpadów nie dyskutował.
Wszelkie płyny były sprzedawane w szklanych butelkach, które można było oddać
przy następnych zakupach. Wszelki inny towar był pakowany w papier, który
służył potem do rozpalenia w piecu. Lasy były czyste! Nikt nie wyrzucał nieczystości
do rowów, bo nie było co wrzucać.
Dzisiaj śmieci stały się wielkim problemem, którego można się pozbyć, ale trzeba chcieć.
|
![]() |
Odbiór śmieci jest za drogi!
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|