Od lat wiadomo, że wszystkie najwyższe stołki w spółkach skarbu państwa, czy samorządowych są po to, aby przechowywać swoich partyjnych "geniuszy", którzy mogą sprawować tylko stanowiska prezesów, dyrektorów, członków zarządów, czy rad nadzorczych. Nikt nic z tym nie robi, bo każdy u władzy chce mieć swoich zaufanych ludzi, a poza tym jest to też zapłata za wierność i .... mierność. Obywatele są ważni tylko wtedy kiedy zbliżają sie wybory. Wtedy rzucane są jakieś hasła, programy, wzajemne opluwanie się, zapewnienia, że nie będzie gorzej, niż jest, a potem wszystko wraca do utartych zwyczajów - podwyżki opłat, podatków dla mieszkańców i podwyżki wynagrodzeń w różnej formie dla swoich wybrańców. Nikt za nic nie odpowiada i tak to się kręci od 89 roku.
|
|
Prezesi spółdzielni mieszkaniowych od zawsze byli wynagradzani za działalność partyjną posadami. Tak jest do dzisiaj. A ci mniej zasłużeni są tylko radnymi. I tu społeczeństwo płaci im dodatkową NIEOPODATKOWANĄ pensję za... nicnierobienie i brak odpowiedzialności.
|
|
Najgorsze że prąd podrożał odkąd była prezes ZGL Bernadetta Puczka tam pracuje ! ! !
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|