Witam
jestem byłym pracownikiem Spomleku i chciałbym ostrzec wszystkich zootechników i weterynarzy posiadjacych chwilowe zacmienie mózgu i chcących zatrudnić sie w Spomleku Radzyń podlaski w skupie surowca u P.... zwanej dalej ": naszą panią" nie dajcie omamić sie opowiesciami o wielkiej wspanialej rodzinie spomleku, oraz o mieszkaniach spomleku wielkim perspektywami zwiazanymi z ta firma . jedyne co warto to uciekac od radzynia jak naj dalej. pracowałe króciutko dość lecz dla mnie to i tak za długo. bylem wyzywany, poniewierany, oczerniany i okłamywany. w skpie mlekau p. bylem poniej podnóżka bo ta funkcja zarezerwowana jest dla serdecznych lizusów " naszej pani"/ przetrzymywanie pracowników do 18.00 czy 20.00 bez wiekszej przyczyny to norma co tygodniowa, tak jak wykonywanie darmowych prac w czynie społecznym narzuconych odgórnie przez pania. nikt tam nie liczy sie z toba z twoim wykształceniem, wiedz. dla niej jestes jedynie " magistrem......" jak nie pijesz w pracy do oporu to nie jestes fany i zaczynaja sie prblemy bo : jak ktos nie pije to donosi" nie pijesz nie jestes fajny i to oznacza ze masz przerombane i spadasz na najniszy poziom nie podnóżek, nie szmata do wycierania podłogi a cos znacznie gorszego stajes sie tzw celem. to co robiles wczoraj przedwczoraj wg schematu wyznaczonego przez pania dzis jest złe i jestes karany za to ze tak robisz , nie wiesz kiedy sie usmiechac , badz sie nie usmiechasz, stajesz sie ingiwilowany i sprawdzany a przyjciel zaczynaja odsuwac sie od ciebie bo jak ktos z taba rozmawia to jest tez nie fajny i ma przerobane jak ty. wiec zaczyanaj donosi i tak petla sie zaciska ale pani nie pozwoli co odejsc! stajes sie psychicznie maltretowana zabawka w klacce bez wyjscia! ! ! przy upierdliwosci i ostrisci jezyka pania mobing to nic! przestajesz jesc zaczynasz mieś wieczna sraczke a jak dzwoni telefon dostajesz migotania przedsionka.
stara zrobila jedna dobra rzecz po paru miesiecach tortur pozwiliła mi odejsc z firmy moze zrozumiala ze zaczynam dojrzewac do mometu w którym ...
ostrzegam jak planujesz pracowac badz nawet wyałac swoje cv do spomleku radzyn podlaski to sie zastanów 2 razy a potem wywal to cv do kosza bo skonczysz w psychiatryku
pozdrawiam
Ostatnio edytowany 1 marca 2012 r. o 22:26
|
|
To wszystko 1000% prawda, ale było jeszcze więcej tekstów a nie pamietacie " magistry inżyniery - n... pies"
albo " ty się z ch... na łby pomieniałeś" .
Dla mnie hitem były prezenty - biżuteria od UWAGA byłego męża, tylko naszej k... pani były mąż robił prezenty typu kolczyki, łańcuchy, kajdany na łapę, ja nie wiem ona naprawdę myslała że my to łykamy jak kaczki i nie wiemy że albo se sama kupiła albo dostała za usługi.
Nienawidzę tego że zmyslała na każdym kroku, plotła bzdury temu prezesowi on ich słuchał, kłamała o ludziach,
czekać dnia że zapomni jak się nazywa , bo przeszłość ubarwia systematycznie
Ostatnio edytowany 3 sierpnia 2008 r. o 19:55
|
|
Hejka wszyscy doświadczeni przez los ja wam opowiem historię z telefonami : zawsze zmyślała że jej nie ma i szeptem bliskim wrzasku podpowiadała co masz mówić, niejednokrotnie inteligentny rozmówca sam mówił - proszę nie powtarzać już słyszałem że pani nie ma i zawsze składał kondolencje z powodu konieczności pracy w firmie na S.
Ale i tak najlepsze były zdarzenia kiedy wydzwaniała na komórki i ktoś się nie zgłaszał ale włączała się poczta wtedy to już jechała rynsztokiem ,,ty ch...taki nie taki, ja do ciebie dzwonie a ty mi tu coś p... po angielsku,,
No cóż ta kobieta nigdy nie zrozumiała braku zasięgu, wyładowania baterii itd.
I jedna najważniejsza rzecz jeżeli już zamierzałeś coś wyjaśnić pani .... to lepiej było sobie w łeb strzelić i darować jakiekolwiek tłumaczenia. Himeryczny mózg tej osoby nie przyjmował nic ponad to co sam wytworzył na kacu, przed kacem lub trakcie starań o kaca.
Pozdrawiam i ściskam
PS. odchodząc z firmy na S słyszało się : Nigdzie roboty nie znajdziesz, wylądujesz na ulicy , w rynsztoku(ulubione słówko) a ja z tego co wiem wszyscy poradzili sobie świetnie, znaleźli pracę, są szanowani, doceniani i przede wszystkim nikt absolutnie nikt ich nie wyzywa i nie traktuje jak osobistych służących, tragarzy, damy i kawalerów do towarzystwa, ewentualnie wypicia, odwiedzania w sanatorium, robienia zakupów, wysłuchiwania żali itd
Ostatnio edytowany 18 sierpnia 2008 r. o 14:58
|
|
Witam !!!
A ja z rozczuleniem wspominam prace w skupie u naszej pani. Miałem dość duzy dyskomfort przez pierwsze pół roku zanim nie załapałem jak bardzo jest to osoba prymitywna i przewidywalna. Jak się to zrozumie i przestanie jej obawiać to w zasadzie będzie tańczyć jak jej się zagra - ale jak długo można "r.... głupa".
Pozdrawiam wszystkich "po rozwodzie" ze Spomlekiem, jakoś żyjemy i to nie najgorzej.
P.. Magister
Ostatnio edytowany 3 sierpnia 2008 r. o 19:57
|
|
Witam!!!
I ja tam byłem i swoje wypiłem hehe do dziś mam wstręt do starych bab i kapeluszy.
Ale najlepsze jest to że ktos tam podrzuca myśl detektywa , chłopie nie ma takiej opcji ta baba nigdzie się sama nie rusza, ma obsesyjny lęk że ją wszyscy chcą zamordować. Pamiętam jak jakiś zbiedziały informatyk przez nieuwagę zapomniał z jej pokoju zabrac scyzoryk - maniuni do kabelków zrobiła z niego Bin Ladena , mordercę i potwora w jednym a w efekcie stracił pracę. Ona nawet do swojego domu boi się chodzić, w Radzyniu zakupów nie robi. Nie wiem może ze wstydu bo wszędzie już ją widzieli najeb...ą a co za tym idzie radzyńskich handlowców unika, robi szoł w łukowie, Lublinie, stolycy. Nie każdy potrafi ignorować jak mówi magister ale potem każdy musi odreagować , długo nie jesteś w stanie o tym mówić i jak najwięcej chcesz zapomnieć. Dla mnie to było straszne doświadczenie. wszystkim którzy muszą tam pracować współczuję, tym co nie muszą a siedzą życzę dobrej zabawy
P..rdolony Magister Inżynier
|
|
Ciekaw jestem czy siedzi i czyta to "elektryczne" forum z jakimś swoim przydupasem, bo ktoś przecież musi obsłużyć laptopa i pomóc wydoić "krowę" (czt. 0,7-kę) na smutek bólu istnienia ;-)
|
|
NIE CZYTA! BO JAKBY CZYTAŁA TO JUŻ FORUM BY NIE ISTNIAŁO. LOGICZNE I NIE OSZUKUJMY SIE TAK TO DZIĄŁA. DZIAŁAŁO I PEWNIE PODZIAŁA CHYBA ŻE ... SIĘ MAGISTRY ZBIORĄ W KUPĘ I ZROBIĄ JEJ SPRAWĘ O WSZYSTKO TO SIĘ NIE POZBIERA I NAWET 2 X PO 0,7 NIE POMOŻE
|
|
Panie Skomra, jakiego haka ma Dośpiałowa na Pana, że ręka w rękę wykańczacie psychicznie pracowników naszej spółdzielni? Jak dlugo można tolerować wybryki nieodpowiedzialnej osoby? Nie daje Panu nic do myślenia fakt, że porządni ludzie zwalniają sie z pracy, ponieważ znają tajniki przekrętów, jakie za Pana prezesury mają miejsce. Może należy przypomnieć, jak musielismy zbierać się na kampanię wyborczą Pana, jak wykorzystywał Pan transport mleczarni do własnych celów, jak w godzinach pracy i w trakcie urlopu musieliśmy pracować dla Pana zachcianek politycznych i przy budowie domku letniskowego Dośpiałowej w Okunince, gdzie często Pana widać. Dlaczego toleruje Pan ludzi, którzy sa donosicielami? Ostatnio na taką (poza Pieskiem Włodkiem, Władkiem, Krzysztofem, Zygmuntem, Jadzią i innymi życzliwie donoszącymi) wyrasta na Gwiazdę i pierwszego KAPO niejaka MAŁGORZTA KOZAK, która dniami i nocami stoi w oknie i donosi. Interesuje się życiem prywatnym pracowników i wynosi tajemnice firmy na zewnatrz. Takich przydupasów Pan toleruje i za to zwieksza im Pan wynagrodzenia? Dlaczego boi sie Pan wychodzic na zakład? Do Ludu Człowieku!!
|
|
to wszystko prawda.pamietam jak pracowalem w spomleku to musielismy placic na wybory a jak nie zaplacil ktos to byl zwalniany dyscyplinarnie z pracy. to wszystko pilnowlala dospialka. musielismy w nocy wieszac plakaty skomry i nam wcale za to ni placil. kierowcy mieli ograniczone widzenie w samochodach, bo wszedzie skomra wisial na szybach. wiem duzo wiecej, ale nie chce robic swinstwa bo tu potzrebny jest prokurator, ABW, CBA, NIK i PIP.
|
|
jedno pytanie do Ojca Dyktatora?
do kogo nalezy budynek na stadionie i za co został wybudowany?
p.s.
wszyscy modlimy się o spadek do nizszej ligi tej druzyny.
|
|
te pieski to w 100% prawda. muszom byc dysspozycyjni nawet w boze cialo. niech pomyslom donosiciele co zrobic z setkami ton sera z magazynow i jak dlugo bedziem jescze naklejac nalepki z falszywymi danymi codu i terminami przydatnosci? a mleko, co dospialowa sprowadza jest mieszane z innymi dostawcami mleka, a piniadze dostajom duze te chlopy co wybierajom zarzad i rade. tu jest jedno bagno
|
|
a pamietacie historie sprzed kilku lat, jak nakryli Pania i Pana w samochodzie za blokiem?
|
|
Pamiętam dożynki we wsi Popławy główną nagrode ufundował Spomlek była to jałówka, na scenie króluje P. Dośpiał zapytana jak nazywa sie jałówka odpowiada: ,,ta jałówka to Joanna Dośpiał" a później chodziła na rzęsach do północy he he he |
|
a zauwazuliscie ze jej syn na domku ma takie samo ogrodzenie jak firma S ? przypadek czy nie? no i polozenie domu prawie na radzie by wszyscy wiedzieli jaka kase maja dospiały,
zawsze wiesko ubrana i podpita straszne poprostu.
ja słyszalem pij bo cie zwolnie, tylko donosiciele nie pija,
jednak najwieksza zenada to jak pijana pani wpada do skupu pomylila kible wiec wladowal sie do meskiego , dzwi otwarte na jak do obory ona gacie w dół i sika , gada i spiewa sobie jakies podspiewki - szok.
słyszalem o przypadkach ze kumpel we wlasne wesele do roboty pojechal bo pani mu specjanie w soboe robote zalatwoal a inny jechal na zlewnie rozbitym samochodem po wypadku bo nie mógł odmowic starej
co 2 tygodnie narada do 18 nie wiadomo po co i na co nic madrego nigdy nie padło
a ile razy musialem malpi gaj kosic za darmo bo trawa urosła i pani sie nie podobało siedzial czlowiek w pracy i kosil i zbieral jak by to bylo w
pgr-ze
szkoda gadac bo wiel sie wie i słyszało
|
|
pamiętamy wszystkie składki. I te dobrowolne (fuck) na wybory i te od serca(fuck) na imieniny pani i pana. Pamietamy że zawsze tak się załoiła że wizyty pana i jego nagrody czytaj wyjazdu wspólnego nie dała rady odbyć bo już była wleczona przez instruktorów do swojego domu w stanie absulotnego zamroczenia.
Doszły mnie słuchy że Szczepan zaczął sie jej wstydzić i gdzie jakieś poważniejsze impry to zostawia skrzecząco zrzędzącą staruchę w skupie niech się namiejscu sponiewiera. Ostatnio byliśmy w parku łazienkowskim i tam krzyczące pawie do z łudzenia przypominały jej przepity głos i ten jej śmiech czarownicy Tabazy po nocach się ludziom śnił tymbardziej że zawsze się sama śmiała-rżała a nieśmiało przydupasy wtórowały.
Pamiętamy jak totalnie skundlona wlokła swe członki po placu za sobą wlokąc jeszcze uwalone futro czy inny płaszcz
a w biurowcu dyskretnie drżały vertikale. co się tyczy Kozakowej to jest pewne że z donoszeniem prześcignęła samą Dośpiałową niech się żrą żmije aż któraś zgnije. Fakt tylko ludzi porządnych , normalnych żal
|
|
witam
najgorsze jest to ze ona nie ma nawet podstawowego wyksztalcenia a do skupu trafila prosto z obory od obornika !!!! nie ma jak sld
a do innych sie dowala i to jak az nie che mni sie słuchac jej ale co zrobić rodzina na głowie
|
|
|
|
A pamiętacie historię z przed chyba 2 lat, jak wracaliśmy z produkcji z drugiej zmiany po 22 w nocy, a na podłodze w swoim gabinecie leżała narąbana, nieprzytomna J.D.
Tego widoku nie da się zapomnieć...
I to jest KIEROWNIK?
|
|
za kapowanie - to co wyczynia Kozakowa- za Niemca golili głowy
|
|
JA TO WIEM ŻE JĄ SŁUŻBOWY-PRYWATNY KIEROWCA NA BARABARA DO WARSZAWKI WOZIŁ ZA CZASÓW KADENCJI. MERCEDES VITO KOLOR - KUREWSKIE BORDO
|
Strona 1 z 986
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|