Tragiczny finał poszukiwań radnego. Wcześniej w rzece znaleziono samochód

Wyrazy współczucia dla Córki tego człowieka Widziałem w tv jej apel i widać było ogrome uczucie do Ojca. Szczere duże wyrazy współczucia

Jechał strzelać do zwierzaczków?

Zawsze przykro słyszeć takie wiadomości. Życzę wytrwałości rodzinie w tym trudnym czasie...

Coś to wszystko podejrzane .  Cytuję  " Jego koledzy z rady gminy mówili że mężczyzna 10 stycznia był w pracy w Chotyłowie i wracając pojechał do fryzjera w Zalesiu. Następnie odwiedził swojego kolegę w Malowej Górze, po czym ok. godziny 14.00 tego samego dnia wyszedł od niego"   --------    Skoro o 14 -tej wyszedł od kolegi w  Malowej Górze a wcześniej był u fryzjera w Zalesiu to .....      minimum o 12- tej musiał wyjść już z pracy !!!!!!!!!!!!! Więc się pytam ........ CZY W NADLEŚNICTWIE CHOTYŁÓW PRACUJE SIĘ DO GODZINY 12 - TEJ ???????????????  Nie wykonywał też obowiązków służbowych poza budynkiem nadleśnictwa Chotyłów gdyż ........... BYCIE U FRYZJERA NIE NALEŻY CHYBA DO OBOWIĄZKÓW PRACOWNIKA NADLESNICTWA!!!!!!!! Więc się pytam ..... OD , KTÓREJ DO KTÓREJ PRACUJE SIĘ W NADLEŚNICTWIE CHOTYŁÓW ?????? Skoro był prywatnie u fryzjera i prywatnie u kolegi to...... ILE GODZIN PRACOWAŁ TEGO DNIA?????  Nadleśnictwo CHOTYŁÓW PRACUJE OD 7.00 DO 15.00 . Skoro o 14 - tej wyszedł już od kolegi i załatwił już fryzjera to załatwiał swoje prywatne sprawy . Więc w kadrach musi być wpis ........ Dlaczego ten PAN OPUŚCIŁ ZAKŁAD PRACY W GODZINACH PRACY ? DLACZEGO ZAŁATWIAŁ SWOJE PRYWATNE SPRAWY W GODZINACH PRACY ?  Coś do wszystko dziwnie mi wygląda . Trzeba tą sprawę dokładnie zbadać .

Tragiczny finał byłby, gdyby jeszcze ktoś z poszukujących się np. utopił. Ten finał jest smutny, oczekiwany, spodziewany, ale nie tragiczny.

Już wczesniej pisałem , że pewnie się utopił i jego zwłoki gdzieś pływają pod wodą . Ludzie mnie za ten wpis zminusowali i pisali że pewnie gdzieś pije wódkę albo że się znajdzie a to jednak ja miałem rację pisząc , że pewnie się utopił a nie pije gdzieś .

"Myśliwy Tadzik" na sto procent wie co tam zaszło skoro ma takie wiadomości - dziwne

Coś to wszystko podejrzane .  Cytuję  " Jego koledzy z rady gminy mówili że mężczyzna 10 stycznia był w pracy w Chotyłowie i wracając pojechał do fryzjera w Zalesiu. Następnie odwiedził swojego kolegę w Malowej Górze, po czym ok. godziny 14.00 tego samego dnia wyszedł od niego"   --------    Skoro o 14 -tej wyszedł od kolegi w  Malowej Górze a wcześniej był u fryzjera w Zalesiu to .....      minimum o 12- tej musiał wyjść już z pracy !!!!!!!!!!!!! Więc się pytam ........ CZY W NADLEŚNICTWIE CHOTYŁÓW PRACUJE SIĘ DO GODZINY 12 - TEJ ???????????????  Nie wykonywał też obowiązków służbowych poza budynkiem nadleśnictwa Chotyłów gdyż ........... BYCIE U FRYZJERA NIE NALEŻY CHYBA DO OBOWIĄZKÓW PRACOWNIKA NADLESNICTWA!!!!!!!! Więc się pytam ..... OD , KTÓREJ DO KTÓREJ PRACUJE SIĘ W NADLEŚNICTWIE CHOTYŁÓW ?????? Skoro był prywatnie u fryzjera i prywatnie u kolegi to...... ILE GODZIN PRACOWAŁ TEGO DNIA?????  Nadleśnictwo CHOTYŁÓW PRACUJE OD 7.00 DO 15.00 . Skoro o 14 - tej wyszedł już od kolegi i załatwił już fryzjera to załatwiał swoje prywatne sprawy . Więc w kadrach musi być wpis ........ Dlaczego ten PAN OPUŚCIŁ ZAKŁAD PRACY W GODZINACH PRACY ? DLACZEGO ZAŁATWIAŁ SWOJE PRYWATNE SPRAWY W GODZINACH PRACY ?  Coś do wszystko dziwnie mi wygląda . Trzeba tą sprawę dokładnie zbadać .

 Masz rację Kolego Mysliwy Tadzik . Jak był u fryzjera okoł 13 to musiał wyjść z pracy przed czasem . A to tak można sobie w nadleśnictwie w Chotyłowie tak wychodzić z pracy o której się chce i po fryzjerach chodzić lub koleżków odwiedzać ?

Jak ja bym sobie z pracy wyszedł w połowie dnia i poszedł do fryzjera to by mnie zwolnili na momencie . 

Należy zadzwonić do Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie i zapytać jakie są kryteria pracy pracowników poszczególnych nadleśnictw i czy w godzinach pracy pracownik może sobie np. jechać do oddalonej o jakieś 5 km miejscowości i iść do fryzjera ? Czy po takim wyjściu jest odpowiedni wpis w kadrach ?

Niech Aniołowie zawiodą Go do Raju. Spoczywaj w spokoju. Pozostaniesz w mojej wdzięcznej pamięci.

A po co on pojechał na te łąki? Ludzie pisali na forum że on zwierzeta zabijał . Ale czy to prawda to nie wiem ? 

Niech Aniołowie zawiodą Go do Raju. Spoczywaj w spokoju. Pozostaniesz w mojej wdzięcznej pamięci.

 Myśliwego do raju? Pan Bóg cię opuścił czlowieku???

Było się na leśnika uczyć! A nie teraz żal d.. e ściska że można pracować do 12.

Było  się na leśnika uczyć! A nie teraz żal d.. e ściska że można pracować do 12.

 Jak w godzinach pracy bujasz się po fryzjerach, czy znajomych to jesteś zwykłym oszustem: branża tu nie ma żadnego znaczenia!

Człowiek nie żyje a wy teraz zastanawiacie się, że wyszedł w czasie pracy. Niech pierwszy rzuci kamień kto bez winy... Wstyd a potem pójdziecie do kościoła jak gdyby nigdy nic. Zginął człowiek a tu robicie z niego potwora. Wstydźcie się!

Z policji jesteście dajcie spokój człowiek nie żyje a wy takie zeczy piszecie zajmijcie się swoimi tyłkami a nie po tragicznej śmierci kometarze piszecie nie wiecie co wasz czeka jaki koniec zamiast współczuć rodzinie to ja dobijajcie w tym czasie 

Nie ciekawość zaspokojona 

Zastanów się człowieku co piszesz

Ja kiedyś 10 minut Przed czasem wyszedłem z pracy, jak kierownik się o tym dowiedział to miałem duże nieprzyjemności. Ale pracuję w poważnej firmie i u nas nie ma tak, że każdy chodzi jak chce do pracy i wychodzi kiedy chce. A jakbym wyszedł w połowie pracy i pojechał do fryzjera toby mnie zwolnili albo miałbym nagrane.