Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
lichocka pokazała wyraźnie co myśli nasza władza o zdrowiu Polek i Polaków. chryniecka nawet pozwoliła wyjechać lekarzom.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
".... w trakcie dożynek powiatowych." - czysty polityczny PR? Normalny dawca idzie do konkretnej placówki medycznej i tam realizuje swoją potrzebę wsparcia kogoś. Tu widzę ewidentnie próbę lansu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Starsi ludzie są przyzwyczajeni do traktowania wizyt u lekarza co dwa tygodnie jako rozrywki – podsumowała Joanna Mucha w wywiadzie dla gazetki PO, cytowanej i komentowanej przez dziennik „Fakt”. Jeszcze ostrzej posłanka Platformy Obywatelskiej widzi limity na zabiegi jakie dyrektorzy szpitali podpisują w ramach kontraktów z  NFZ . Zdaniem Muchy, kiedy szpital nie może wyrobić limitu zwozi ludzi z domów spokojnej starości. - Tam właściwie każdy kwalifikuje się na operacje biodra. Tylko jaki jest sens wykonywania takiej operacji u 85-latka, który nie chodzi i nie będzie chodzić, bo się nie zrehabilituje – mówi posłanka PO. Rozmowa z posłanką, pracującą w sejmowej komisji zdrowia, jaka ukazała się w periodyku PO, w całości poświęcona jest tematowi polskiej służby  zdrowia . Mucha mówi także o rozwiązaniach przyjętych w innych państwach. M.in. o systemie singapurskim. Jak tłumaczy posłanka, każda z osób ma w takim systemie swoje własne konto ubezpieczeniowe i określony limit rocznych wpłat. Jeśli ktoś zaoszczędzi i nie „wychoruje“ swoich pieniędzy, może w kolejnym roku nie płacić składek na swoje konto. - To sprawia, że każdy pacjent bierze odpowiedzialność za swoje  zdrowie  – podkreśla Mucha. Na pytanie dlaczego takiego systemu nie chcą Polacy, Mucha odpowiada, że jej zdaniem nie da się go wprowadzić w naszym kraju. W tym miejscu pada też kontrowersyjny pogląd posłanki. - On ma bardzo wiele wrażliwych miejsc. Np. starsi ludzie przyzwyczajeni do traktowania wizyty u lekarza co dwa tygodnie jako  rozrywki  – stwierdza posłanka. Starsi ludzie są przyzwyczajeni do traktowania wizyt u lekarza co dwa tygodnie jako rozrywki – podsumowała Joanna Mucha w wywiadzie dla gazetki PO, cytowanej i komentowanej przez dziennik „Fakt”. Jeszcze ostrzej posłanka Platformy Obywatelskiej widzi limity na zabiegi jakie dyrektorzy szpitali podpisują w ramach kontraktów z  NFZ . Zdaniem Muchy, kiedy szpital nie może wyrobić limitu zwozi ludzi z domów spokojnej starości. - Tam właściwie każdy kwalifikuje się na operacje biodra. Tylko jaki jest sens wykonywania takiej operacji u 85-latka, który nie chodzi i nie będzie chodzić, bo się nie zrehabilituje – mówi posłanka PO. Rozmowa z posłanką, pracującą w sejmowej komisji zdrowia, jaka ukazała się w periodyku PO, w całości poświęcona jest tematowi polskiej służby  zdrowia . Mucha mówi także o rozwiązaniach przyjętych w innych państwach. M.in. o systemie singapurskim. Jak tłumaczy posłanka, każda z osób ma w takim systemie swoje własne konto ubezpieczeniowe i określony limit rocznych wpłat. Jeśli ktoś zaoszczędzi i nie „wychoruje“ swoich pieniędzy, może w kolejnym roku nie płacić składek na swoje konto. - To sprawia, że każdy pacjent bierze odpowiedzialność za swoje  zdrowie  – podkreśla Mucha. Na pytanie dlaczego takiego systemu nie chcą Polacy, Mucha odpowiada, że jej zdaniem nie da się go wprowadzić w naszym kraju. W tym miejscu pada też kontrowersyjny pogląd posłanki. - On ma bardzo wiele wrażliwych miejsc. Np. starsi ludzie przyzwyczajeni do traktowania wizyty u lekarza co dwa tygodnie jako  rozrywki  – stwierdza posłanka.
lichocka pokazała wyraźnie co myśli nasza władza o zdrowiu Polek i Polaków. chryniecka nawet pozwoliła wyjechać lekarzom.
 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Otrzymaj bezpłatną i pilną pomoc dla dzieci. Witajcie drodzy przyjaciele. Starsza pani prosi o przekazanie 800 000 euro przed śmiercią na utworzenie sierocińca. Obecnie jest poważnie w szpitalu i nie ma już nadziei. Jej jedynym pragnieniem jest znalezienie dobrej i szczerej chrześcijanki, która za pomocą tej darowizny, której dokona, założy sierociniec w jej imieniu. Moja rodzina i ja jesteśmy niestety muzułmanami, więc nie możemy się tym cieszyć. Jeśli to konieczne, skontaktuj się z nią na jej e-mail: (marie55.gabriella@gmail.com) lub jej WhatsApp: +40790178922 Jest teraz ciężko chora, ale napisz do niej. Dzień dobry wszystkim.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...