Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
I bardzo dobrze !! Trzeba stanowczo działać.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Upubliczniać i podawać wizerunki tych chwastów.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Może i DW udostępniłby organom ścigania trochę danych paru trolli, którzy mniej lub bardziej jawnie wyrażali swoją nienawiść zarówno w stosunku do obcokrajowców, także uchodźców, jak i do legalnie wybranych wladz krajowych i samorządowych...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Zgodnie z obowiązującymi przepisami karnymi za nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności." Samo "nawoływanie do nienawiści" jest na ogół dość niemądre - lepiej wzywać do określonych czynów - ale jednak człowiek powinien mieć prawo (nawet "konstytucyjne") do swoich uczuć i do wzywania innych by mieli uczucia podobne. Powinna być pełna wolność słowa. Zwłaszcza że nie ogłoszono "stanu wojennego na obszarze RP". Zapewne oskarżonym o przestępstwa chodziło o to, żeby "osoby z Bliskiego Wschodu" nie starały się zostać w Polsce, tylko były zobowiązane do wyjechania na Bliski Wschód. Być może wyrażali się nie dość dokładnie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Może i DW udostępniłby organom ścigania trochę danych paru trolli, którzy mniej lub bardziej jawnie wyrażali swoją nienawiść zarówno w stosunku do obcokrajowców, także uchodźców, jak i do legalnie wybranych wladz krajowych i samorządowych...
 Czyli co, wyrażać swoje nienawiści do "prezydenta miasta" czy "wojewody" nie wolno pod groźbą dotkliwych kar, bo ktoś z kręgów DW (można się nawet domyślać kto) doniesie? ... Może nawet nie wolno zastanawiać się nad skutkami napływu do Polski tłumów obcokrajowców?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Mowa nienawiści", "antysemityzm".... stare judeomasońskie wytrychy. I wszystko już wiadomo....  Pani Natalia chciała pomagać... spotkała się ze ścianą... globalistycznych układanek    ***s://***youtube.com/watch?v=0rLPD9sYWlc
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Może i DW udostępniłby organom ścigania trochę danych paru trolli, którzy mniej lub bardziej jawnie wyrażali swoją nienawiść zarówno w stosunku do obcokrajowców, także uchodźców, jak i do legalnie wybranych wladz krajowych i samorządowych...
Czyli co, wyrażać swoje nienawiści do "prezydenta miasta" czy "wojewody" nie wolno pod groźbą dotkliwych kar, bo ktoś z kręgów DW (można się nawet domyślać kto) doniesie? ... Może nawet nie wolno zastanawiać się nad skutkami napływu do Polski tłumów obcokrajowców?
Owszem, mowa nienawiści nie powinna mieć miejsca. Krytyka - jak bajbardziej. A już sądy niech się zajmą odróżnianiem jednego od drugiego :-) Zauważyłeś z pewnością wiele wpisów wyrażających nienawiść do konkretnych osób piastujących określone funkcje, które to wpisy były niczym innym, jak tylko  wyrazem nienawiści. Gdyby były krytyczne, w dodatku z uzasadnieniem, to rozumiem, ale wiele z nich było po prostu nienawistnych samych w sobie, bez racjonalnych argumentów.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Natomiast w przypadku polityków wszelkiej maści na pewno granicę między nienawiścią, a krytyką można spokojnie postawić wyraźnie wyżej niż w stosunku do innych ludzi.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Może i DW udostępniłby organom ścigania trochę danych paru trolli, którzy mniej lub bardziej jawnie wyrażali swoją nienawiść zarówno w stosunku do obcokrajowców, także uchodźców, jak i do legalnie wybranych wladz krajowych i samorządowych...
Czyli co, wyrażać swoje nienawiści do "prezydenta miasta" czy "wojewody" nie wolno pod groźbą dotkliwych kar, bo ktoś z kręgów DW (można się nawet domyślać kto) doniesie? ... Może nawet nie wolno zastanawiać się nad skutkami napływu do Polski tłumów obcokrajowców?
Owszem, mowa nienawiści nie powinna mieć miejsca. Krytyka - jak bajbardziej. A już sądy niech się zajmą odróżnianiem jednego od drugiego :-) Zauważyłeś z pewnością wiele wpisów wyrażających nienawiść do konkretnych osób piastujących określone funkcje, które to wpisy były niczym innym, jak tylko  wyrazem nienawiści. Gdyby były krytyczne, w dodatku z uzasadnieniem, to rozumiem, ale wiele z nich było po prostu nienawistnych samych w sobie, bez racjonalnych argumentów.
 Nie. Ludzie mają prawo do swych uczuć i do mówienia o nich - nawet bez dobrego uzasadnienia. "Nie powinno to mieć miejsca" a "karać za to policyjnie i sądownie" - to są dwie różne sprawy. Nie powinno się chodzić brudnym, nie powinno się okłamywać itd. - ale jednak nie karze się za to "z urzędu". Jest takie określenie "zamordyzm" - to właśnie chodzi o ograniczenie wolności słowa. ... Dość powszechne wśród ludzi są takie wypowiedzi potępiające jakieś zachowanie, po których następuje żądanie "surowych kar" z urzędu. Wydaje się, że dość powszechnie sądzi się, że każdą niewłaściwość należy karać - zwłaszcza jeśli chodzi o kogoś innego niż my sami. Jednak świat, w którym ludzie nie mogą swobodnie mówić o tym, co czują, myślą lub polecają - wcale nie wydaje się lepszy.  Trudno o porozumienie, gdy jednej stronie zamyka się usta. Wpisuje się w to i "zamordyzm w Rosji", i zamykanie "Russia Today" w Polsce, i usuwanie z "Dziennika Wschodniego" zdjęć Ukrainki z hasłami pochwalającymi Banderę oraz "barwami banderowców". 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mnie nauczono jednak, że są pewne granice. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mnie nauczono jednak, że są pewne granice.
 Cały czas to się wbija ludziom do głowy, wiadomo. Nie wolno źle mówić o "Królowej" w UK a "Prezydencie" w Polsce, nie wolno zaprzeczać podawanym milionom zabitych Żydów, nie wolno wzbudzać nienawiści... - pod groźbą kary utraty własności lub wolności.  Ale to nie jest żadne uzasadnienie - to, że nas tak nauczono. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Może i DW udostępniłby organom ścigania trochę danych paru trolli, którzy mniej lub bardziej jawnie wyrażali swoją nienawiść zarówno w stosunku do obcokrajowców, także uchodźców, jak i do legalnie wybranych wladz krajowych i samorządowych...
Czyli co, wyrażać swoje nienawiści do "prezydenta miasta" czy "wojewody" nie wolno pod groźbą dotkliwych kar, bo ktoś z kręgów DW (można się nawet domyślać kto) doniesie? ... Może nawet nie wolno zastanawiać się nad skutkami napływu do Polski tłumów obcokrajowców?
Owszem, mowa nienawiści nie powinna mieć miejsca. Krytyka - jak bajbardziej. A już sądy niech się zajmą odróżnianiem jednego od drugiego :-) Zauważyłeś z pewnością wiele wpisów wyrażających nienawiść do konkretnych osób piastujących określone funkcje, które to wpisy były niczym innym, jak tylko  wyrazem nienawiści. Gdyby były krytyczne, w dodatku z uzasadnieniem, to rozumiem, ale wiele z nich było po prostu nienawistnych samych w sobie, bez racjonalnych argumentów.
Nie. Ludzie mają prawo do swych uczuć i do mówienia o nich - nawet bez dobrego uzasadnienia. "Nie powinno to mieć miejsca" a "karać za to policyjnie i sądownie" - to są dwie różne sprawy. Nie powinno się chodzić brudnym, nie powinno się okłamywać itd. - ale jednak nie karze się za to "z urzędu". Jest takie określenie "zamordyzm" - to właśnie chodzi o ograniczenie wolności słowa. ... Dość powszechne wśród ludzi są takie wypowiedzi potępiające jakieś zachowanie, po których następuje żądanie "surowych kar" z urzędu. Wydaje się, że dość powszechnie sądzi się, że każdą niewłaściwość należy karać - zwłaszcza jeśli chodzi o kogoś innego niż my sami. Jednak świat, w którym ludzie nie mogą swobodnie mówić o tym, co czują, myślą lub polecają - wcale nie wydaje się lepszy.  Trudno o porozumienie, gdy jednej stronie zamyka się usta. Wpisuje się w to i "zamordyzm w Rosji", i zamykanie "Russia Today" w Polsce, i usuwanie z "Dziennika Wschodniego" zdjęć Ukrainki z hasłami pochwalającymi Banderę oraz "barwami banderowców".
Widzisz - wolność słowa jest bardzo cenną cechą życia społecznego, ale wtedy, gdy pamięta się też o uczuciach tych innych osób, a nie tylko o swoich. Wolność słowa jest czymś wspaniałym w społeczeństwie mądrym, rozważnym, szanującym innych. W Polsce to nie działa, bo jest masa internetowych ekstremistów. Ja na przykład nie znoszę od zawsze PiS-u, ale potrafię to uzasadnić. Ale nie pałam nienawiścią do katolików, choć sam jestem niewierzący. A popatrz na cale masy "katolików" (specjalnie wziąłem to w cudzysłów, bo to ludzie kompletnie nierozumiejący wyznawanej rzekomo religii), jak bardzo nienawidzą np. innowierców, ale też swoich współwyznawców. Piszesz, że "ludzie mają prawo do swych uczuć i do mówienia o nich". Tak, mają prawo, ale skoro tak, to mają też prawo słuchać o sobie innych od innych ludzi słów, którymi tamci też wyrażają swoje z kolei uczucia. Być może przykre, a nawet obraźliwe dla tych pierwszych. Podam ci przykład, dość drażliwy w Polsce. Skrytykuj Lolka Wojtyłę. Zaraz znajdzie się masa takich, którzy zmieszają cię z błotem. Ty wyraziłeś słownie swoje uczucia - sam pisałeś, że ludzie mają do tego prawo. Zostaniesz obrzucony błotem. Co więcej - były przecież przypadki skazywania krytykantów JPII z paragrafu za obrazę głowy obcego państwa. Podsumowując ten mój przydługi wywód: wolność słowa tak, ale anarchia - zdecydowanie nie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Sam powinieneś wiedzieć co wypada, a co nie. Dzisiaj są wyjątkowo trudne czasy a moje myśli są przede wszystkim z rodzinami, które są rozbijane. To co oglądam dzisiaj na granicy Polsko-ukraińskiej, rozrywa moje serce.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...