A może trochę więcej rzetelności? Na Kraśnickich tak mało rodzinnych porodów, ponieważ ojciec na wynik testu musiał czekać około 8h, kto urodził wcześniej ten miał pecha. W szpitalu na Lubartowskiej czy w Świdniku jak jest więcej niż jedna rodząca, to żadna z pań nie mogła rodzić z partnerem. Na Staszica porodów rodzinnych brak. Na Jaczewskiego niby są, ale w praktyce nie ma. Jedyny szpital, gdzie ma się pewność, że będzie rodzić się z kimś to Lubartów. Dno, a nie artykuł.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz