I super. :)
|
|
"Kiedy zobaczyła w drzwiach mieszkania umundurowanych funkcjonariuszy początkowo się zdziwiła." Nie podjęła więc żadnych kroków by odnaleźć saszetkę, np. zatelefonować na Policję? Najwyraźniej liczyła na ten cud (wg. autora artykułu, cudem jest ludzka uczciwość i działanie policjantów). Ale dlaczego się zdziwiła? Czyżby mniej dziwny byłby telefon od "policjanta" z prośbą o pomoc - wyrzucenie pieniędzy przez balkon? Ponad 70letnia, to jeszcze nie staruszka.
|
|
Po pierwsze 70 lat to nie staruszka. Były plany, by był to normalny wiek emerytalny. Poza tym to nic nadzwyczajnego, że ktoś nie przywłaszczył sobie cudzych pieniędzy. Myślę, że zdecydowana większość ludzi by oddała.
|
|
Brawa dla Pana kierowcy :)
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|