To juz kolejne jej zaginiecie! Dziewczyna ma jakiś problem i dziwi mnie ze nikt tym sie nie zajmie!
|
|
może warto zajać się samą placówką wychowawczą czy faktycznie wychowuje anie tylko pozoruje
|
|
Co tam się dzieje ?
|
|
tam jest bardzo,ale to bardzo niewesoło! kadra jest poryta! wychowawcy z powołania! hahahaha
|
|
Znam tą rodzinę i problem jest ale tam. Moja córka chodziła z nią do klasy więc sprawę trochę znam. Będąc w domu nie chodziła do szkoły po 3 tygodnie. Fakt, że na Placówki tego typu przeznacz się za małe fundusze, a kadra jest okrojona.
|
|
tak,dziecko ma problem nikt mu nie pomaga,placówka ma to w d,w domu to samo to dlatego ucieka! placówka ma kase-takie remonty i cuda tam! kadra jest ale jaka cudowna! co ma dziecko zrobić?ucieka!
|
|
może starostwo się zainteresuje tym co się dzieje w tym bidulu! wychowawcy mają głęboko w d...e czym zajmują się wychowankowie patologia CAŁKOWITY BRAK PERSPEKTYW wychowawcy z nominacji starostwa przyszli po pensje a nie wychowywać !
|
|
nom już widzę jak starostwo się tym zajmie,przecie to by była afera dla TVN! szkoda dziecka,pewnie po powrocie tam z ucieczki, wywalą ją na ośrodek jakiś by pozbyć się problemu! szkoda gadać.trzeba być człowiekiem a nie pseudowychowawcą z magazynierem przed nazwiskiem. opinie o tym miejscu są straszne...o ludziach tam pracujących. człowiek, człowiekowi wilkiem!
|
|
powszechna przygnębiająca indolencja, wychowawcy bez zaangażowania, miałam okazje po przebywać w tym ośrodku jedno co wpada zaraz w oko to dwie grupy ludzi hermetycznie zamknięte na siebie z jednej strony podopieczni którzy zajmują się najczęściej sami sobą z własnym pomysłem na wychowanie z drugiej strony "wychowawcy" zamknięci w swych pokojach i komentujący bieżące plotki ze starostwa żenada, można się zdołować już na wejściu. Zaskakującym może być ze Ci młodzi ludzie nie sprawiają problemów, potrafią się dogadać, chyba jest to właśnie zachowaniem obronnym na tą powszechną indolencję "grona pedagogicznego".
|
|
skoro są tacy ludzie tam to pytam-czemu tym się nikt nie zainteresuje? przecierz to skandaliczne zachowanie by wychowawcy się bunkrowali po kątach na ploty! a starostwo co robi z tym? ja rozumiem placówka ma teraz swoje 5min.bo remont,ale jak nawet budynek zrobią ze złota a kadra bedzie do d.. to i inwestycje nie pomogą!
|
|
Starostwo rządzi się swoimi prawami,tam nic nie jest dla ludzi,
stanowiska tworzone są pod kogoś z góry przewidzianego,
Bartolu zacznij również weryfikować sytuację panującą starostwie,
szczególnie jeśli chodzi o procedury naboru.
|
|
hej hej
|
|
przestańcie pisać bzudry jesli nie wiecie jak to wygląda, pracowałam tam na stażu, kadra super, to jest badzo trudna praca, z pacuje się niemal ......kazdą niedzielę, święta nie ma czasu na rodzinę i mówicie że ci ludzie się nie poświęcają ciekawe czy wy dalibyście radę
dyrektor mógły mieć więcej szacunku do innych................
|
|
ja też musze przyznac ci rację współpracuję z kadrą od wielu lat i są szczerze zaangażowani w problemy wychowanków nigdy nie widziałem z ich strony ,, olewki,, napiszcie czy chcielibście pracowac z tak trudną młodzieżą ich rodzicami prawie 24 godz na dobę za marne 1600zł i wy piszecie że ktoś tam robi karierę....... chyba do renty chorobowej...........
jedno co mnie nie pokoi to postawa dyrektora........
|
|
witam wszystkich pracowników ds promocji Starostwa Powiatowego w Łęcznej
i ze musicie pracować w weekend :)
|
|
do kicha! też tam praktykowałam...24h na dobę pracują na własne życzenie bo się zamieniają dyżurami!bywało że nawet dłużej pracowali! 1600zł?absurd! więcej.weekendy i święta pracujące-taka praca wiedzieli gdzie idą! poświęcanie się?hahaha! sami sobie podkładają świnie z własnej głupoty i z braku emocji! jeden na drugiego najazd robi aby było ciekawiej... Dyrekcja? fakt mogła by być zainteresowana bardziej co się dzieje tam, nawet między pracownikami!
|
|
Żałosne są wypowiedzi niektórych "znawców" tematu. Moja kuzynka była w tej placówce wychowawcą przez jakiś czas. Jej "praca wychowawcza" polegała głównie na sprzątaniu wszystkich pomieszczeń, praniu, gotowaniu i tworzeniu sterty bezużytecznej dokumentacji. Mimo tego, ze są tam sprzątaczki to większą część porządków wykonują właśnie wychowawcy. Powodzenia życzę osobom, które twierdzą, że wszystko da sie zrobić mając pod opieką ponad 20 dzieciaków w różnym wieku (0-18 r.ż.) będąc we 2 lub 3 na dyżurach, do tego lekcje, wizyty w szkołach, wyjazdy na zakupy czy do lekarza. Oni mają wolną jedną niedziele w miesiącu! Chciałby tak ktos z Was? Osobiście uważam,że ta praca to ciężka harówka, do tego z ludźmi z marginesu więc szczerze podziwiam osoby, które się na to decydują. Nie wiecie nawet ile osób rezygnuje po zderzeniu z rzeczywistością w takich miejscach. A co do ucieczek to nie ma sie co dziwic dzieciakom, bidul położony jest na wsi gdzie nie ma co robić, na wyjazdy do kina czy basen nie ma pieniędzy, chyba,że sponsor się trafi a to się zdarza jedynie z okazji świąt. Każda z osób oczerniających opiekunów takich placówek może sama w ramach wolontariatu przekonac się jak to wygląda od wewnątrz, wtedy bedzie można ocenić tych ludzi. Pozdrawiam serdecznie całe grono pedagogiczne i życzę cierpliwości :)
P.S. Rzuca sie w oczy, że niektórzy komentujący nie dostali się do tej pracy więc stąd ta nieuzasadniona krytyka pracowników. Żal czytać... To nie jest wina wychowawców, że ktoś się nie nadaje, ale powodzenia życzę :)
|
|
fakt kadra jest okrojona, za mało ich tam pracuje. ale od kuchni to wygląda całkiem inaczej,więc bestia nie pisz że Twoja kuzynka tam była, tylko sam sprawdź jak jest i wtedy napisz swoje przygody z wychowawcami,dziećmi, z praniem,sprzątaniem itd! ja tam byłam. też prałam,jedzonko robiłam,wyjazdy itd.i kurde żyje. jak mają problem z weekendami to niech zwiększą zatrudnienie! i zrobią selekcje wśród swoich! sam/a posmakujesz to zmienisz zdanie!!!!!
|
|
fakt kadra jest okrojona, za mało ich tam pracuje. ale od kuchni to wygląda całkiem inaczej,więc bestia nie pisz że Twoja kuzynka tam była, tylko sam sprawdź jak jest i wtedy napisz swoje przygody z wychowawcami,dziećmi, z praniem,sprzątaniem itd! ja tam byłam. też prałam,jedzonko robiłam,wyjazdy itd.i kurde żyje. jak mają problem z weekendami to niech zwiększą zatrudnienie! i zrobią selekcje wśród swoich! sam/a posmakujesz to zmA jakie są Twoje "przygody z wychowawcami"? Chowanie sie po kątach i plotkowanie? Ignorowanie dzieci? Przyznajesz rację piszącym te bzdury? Sama tak pracowałaś?Czy może byłaś tam jedyną osobą, która odpowiednio zajmowała się wszystkim? Gdyby było tak, jak piszesz, że tam pracowałaś to wiedziałabyś, że nikt z pracowników nie ma tam wpływu na ilość kadry pracującej więc po co te uwagi na temat weekendów? Przecież znasz temat "od kuchni". Z Twojego postu wynika raczej, że nie masz pojęcia o tym miejscu. Poza tym pracownicy nie skarżą się na warunki w jakich pracują, w tych czasach chyba każdy cieszy się, że pracę ma. Tylko ludzie zawistni lubią dołki pod innymi kopać, stąd te wpisy negatywne. Przykre ale prawdziwe. Poszukajcie na forach o domach dziecka, niech Wam inni pracownicy opowiedzą, jak wygląda praca w takich miejscach, ta placówka nie jest odosobniona... Pozdrawiam. |
|
bestia,zgadzam sie z każdym postem częścowo,bo byłam tam i widziałam. a Ty masz TYLKO relacje kuzynki! idąc do pracy w takie miejsce jest się ŚWIADOMYM pracy w weekendy!więc, o co tyle krzyku!? nie pracowałam, a praktykowałam:-) pozdrawiam.
|
Strona 1 z 4
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|