Zatem nie trzeba mieć wnuków.
|
|
Ha. A moja prababka dokonywała swoistej weryfikacji. Najpierw przychodząc do niej mówiłem, że to ja, później przedstawiałem się z imienia i nazwiska. Po tym albo wciąż stałem przy domofonie, albo na klatce schodowej. Dopiero po tym jak powiedziałem czyim synem jestem byłem wpuszczany do mieszkania czy to też na klatkę schodową.
|
|
Jeśli miała za dużo kasy i nie bardzo wiedziała co z nią zrobić, to może dobrze, że przekazała komuś "potrzebującemu", kto na pewno wie co z nią zrobić ;)
|
|
Tyle się o tym mówi, wałkuje a tutaj znowu kolejna ofiara. Może 10 tys. zł to nie duża suma w porównaniu do innych kwot jakie wyłudzają na tę metodę lub podobną. Ale że pracownicy w banku nie reagują jak starsze osoby wypłacają większe sumy pieniędzy. Sądzę że większość tych przypadków było by można uniknąć jak by pracownicy banku byli by bardziej dociekliwi.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|