Dawno nie słyszałam większego absurdu, owszem, cykl o Potterze zawiera tomy, w których treści mogą być trudne dla mlodszych dzieci, jednakże na pewno nie są to treści, które wiążą się bezpośrednio z magią, a treści z wątkami brutalnymi. Niemniej jednak literatura nie jest tym samym co film, w którym wiele rzeczy zostaje przerysowane dla lepszego efektu. Literatura pozostawia dowolność dla wyobraźni oraz w interpretacji, dziecko wyobraża sobie samo świat przedstawiony w książce, na swój sposób kreuje obraz sytuacji oraz stworzeń, tych złych i dobrych. Rodzice tak zawzięcie protestujący mieli widocznie z literaturą dla dzieci niewiele wspólnego, mianowicie już od wieków w bajkach i baśniach, legendach i podaniach pojawia się brutalność i magia, choćby u samych Grimmow, gdzie brutalności jest aż nadto. W opowieściach z Narnii, które również stały się bardzo popularne pojawia się brutalność i magia. Czary są nieodzownym elementem 80-90% bajek telewizyjnych, filmow czy książek dla dzieci. Ciekawi mnie ilu z tych rodziców w ogóle czyta z dziećmi. Cykl o Potterze zawiera ogrom wartości, cennych sentencji, które zostały wplecione w świat fascynujący zwłaszcza dzieci i młodzież, w sposób ciekawy zostały przedstawione wartości takie jak przyjaźń, miłość, rodzina, wierność ideałom, dobro, etc..Sama wychowałam się na książkach Rowling i znam wiele osob, które podobnie jak ja sięgnęły po pierwszy tom w wieku 9 lat, dorastałam z tymi książkami i nie stałam się satanistką, ani miłośniczką okultyzmu, wręcz przeciwnie, dążyłam by być dla kogoś prawdziwym przyjacielem, zawsze stawałam w obronie osób krzywdzonych i umialam poradzic sobie ze swoimi dzieciecymi "problemami" jak mój idol, który nigdy się nie podawał. Nikt mi więc nie wmówi, ze Potter szerzy zło. Rodzicom tych dzieci polecam przeczytać chociaż pierwszy, najkrótszy tom, a nie wybierać sobie fragment zapewne z ostatnich dwóch tomów i rzucać tak niedorzecznymi argumentami. Jeśli ktoś nie chce, by jego dziecko poznawało świat wykreowany przez Rowling, ok to mozna zrozumiec, ale głoszenie takich bzdur to jest po prostu śmieszne.
|
|
Ech... jeśli dla ciebie tom pierwszy HP to jest horror, to sugeruje pozostać przy 50 twarzach Greya i Harleqinach. Tomy 1-3 to są akurat lekkie fantasy-przygodówki. Od tomu 4 robi się bardziej mrocznie, ale to nadal nijak nie stało obok horroru. Chcesz horroru młodzieżowego? Seria Gone. To jest horror młodzieżowy. Poza tym... 15 latka to akurat 1 tom HP nie zainteresuje, no chyba że czytał go już i odbywa podróż sentymentalną. Akurat tomy pierwsze są dośc infantylne, ot książki dla 11-13 latków... 15 latek umrze z nudów... |
|
Generalnie się zgadzam, ale z tym "świetnie napisana" zgodzić sie nie mogę. Akurat HP - mimo że to zajebista seria i sama lubie sobie czasem odświeżyć, ot tak dla sentymentu - to jest to seria napisana fatalnie. Niespójnie. I nawet nie chodzi o to że autorka się pogubiła ze swoim światem w połowie 4 tomu i potem juz w zasadzie olała wszystko; tam są "dziury fabularne" już w pierwszym tomie. Co nie zmienia faktu że to fajne i tak - w końcu chociaż ma fabułę :D. 11-12 latek, który dopiero się oswaja z literaturą może tych dziur i tak nie zauważyć; bo go akcja wciągnie. No potem może się pośmiać przy czytaniu po 15 latach... |
|
Nie wierzę że to się dzieje naprawdę?? Trzeba być naprawdę ograniczonym, żeby odwołać taką imprezę.
|
|
Tym miastem rządzi Szumiec i Bodziacki. Zabobon i ciemnota są u nas coraz silniejsze. Zmieńmy to miasto na lepsze!
|
|
To smutne, że Harry Potter według wielu osób nie nadaje się dla dzieci, bo jest w nim mowa o cmentarzu (choć wydaje mi się, że dzieci w podstawówce już wiedzą, czym jest cmentarz) i spuszczaniu krwi (o którym się słyszy np. na lekcjach historii jako średniowiecznej metodzie leczniczej), a większość lektur szkolnych opowiada o śmierci, smutku, bólu (O psie, który jeździł koleją, Chłopcy z placu broni, Mitoloogia grecka, Janko Muzykant i dużo straszniejsze przewidziane dla klas 7 i 8), albo nawet jednoznacznie o diable (Pani Twardowska). Uważam, że Harry Potter to tylko książka, która dodatkowo opowiada piękną historię o przyjaźni, o tym, że trzeba sobie radzić w życiu, nawet jeżeli tematy wydają się być nie do przejścia, o tym, że rodzina i miłość są najważniejsze i najsilniejsze. Nie trzeba tej książki demonizować. Jasne, ma w sobie magię i w ogóle, ale nie jest ani straszniejsza, ani mroczniejsza niż Hobbit (gdzie też jest i cmentarzysko w jaskini Golluma i trupy prawie na każdym kroku i walka i krew i Nekromanta).
Innym argumentem jest to, że sporo dzieci po 9 roku życia ogląda z rodzicami filmy, w których dzieją się dużo gorsze rzeczy, niż w Harrym Potterze (zwłaszcza, że część z cmentarzem, o której jest mowa, dzieje się w czwartej z serii książce, a założenie jest takie, by czytać jedną książkę rocznie, by czytać o bohaterze w swoim wieku - czyli w tym wypadku mając 14 lat). Popatrzmy chociażby na filmu o superbohaterach.
Moją lekturą szkolną w 4 klasie był Harry Potter i nie udaję - nie spodobała mi się ta książka. Ale to nie znaczy, że uważam, że nie ma wartości.
Niestety zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie próbował narzucić swoją ideologię i odebrać innym radość. Szkoda tylko, że dotyka to dzieci, które rozumieją tylko tyle, że chciały się dobrze bawić, napracowały się, a dorośli zmienili zdanie i wszystko zepsuli. Łączę się z uczniami w bólu.
|
|
Co za bzdura. Powszechnie znana i lubiana książka,w której można przenieść się do krainy fantacji czarów i dobrej zabawy z przyjaciółmi. Niektóre osoby powinny się leczyć z paranoi. A gdzie otwartość na nowe rzeczy. Jakos nie schyac aby po tej lekturze spezdanej w milionach egzemlarzy ktos zaczął uprawiac czary. Jeszcze tylko brakuje aby na placu przed szkołą zbudowac stos bo może się przydać w zwiazku z tym absurdem. Dziwie się dyrekcji za podjecie decyzji o rezygnacji. Może rodzice którym nie podobaja inicjatywy tego typu powinny przenieść swoje dzieci do konserwatywnych jednostek edukacyjnych typu szkoły katolickie.
|
|
Tak to już jest w tym Lubartowie .Pan Bober przyjmując do szkoły oddziały gimnazjalne i nauczycieli pominął przy zatrudnieniu bardzo dobrego nauczyciela muzyki z dawnego Gimnazjum nr 2 .Człowiek ten jest obdarzony niezwykłym talentem improwizacji, a muzyka fortepianowa którą wykonywał wzbudzała szacunek u wielu osób .Przez wiele lat grał na zachcianki władz Lubartowa i nauczycieli którzy chcieli się wylansować na różnych wieczorkach, spotkaniach, uroczystościach itp . Podziwiamy go za to, że miał honor i nie poszedł do " trójki " żebrać o pracę .Dziękujemy Panie Jacku za wspaniałe lekcje muzyki !
|
|
Masakra
|
|
Zakłamanie potworne. Książka o Harrym Poterze jest nieodpowiednia dla dzieci bo promuje czary, okultyzm itp, a historia o człowieku przybijanym do krzyża i pokazywanie dzieciom cierpienia, brutalności i bólu jest dobre ???
|
|
Macie Polske pisowska - buracwo, nienawiść, ciemnota i zacofanie. Cały świat z nas się śmieje.
|
|
Najgorsi rodzice na świecie!!! jak można tak ograniczać rozwój swoich dzieci? Dyrektor placówki też dobry kozak, wystraszył się bandy kalekich umysłowo pseudorodzicow. WSTYD!!!
|
|
to jest *** jakieś nie do wiary :d ciemnogród...
|
|
Pierwszy raz sięgnęłam po Harry'ego Pottera jak miałam 9/10 lat. To była moja druga książka jaką przeczytałam, bo wcześniej nie lubiłam czytać. Nie wierzyłam, że przeczytałam ją tak szybko i chciałam kolejną. Tą seria sprawiła, że pokochałam czytanie. Jasne.... Nie jest jakoś super napisana, ale dzieci nie patrzą na to jak coś jest napisane tylko o czym opowiada. A opowiada o przyjaźni, rodzinie, miłości, krzywdzących stereotypach i wielu innych wartościach. Tak, jest magia, czary, z wiekiem (kolejnymi tomami) podejmowanie są trudniejsze tematy, ale to jest wszędzie. Że już nie wspomnę o tym, że impreza miała promować czytanie i kulturę, nie samego Harry'ego. Chamowianie rozwoju wielu uczniów, bo samemu jest się ograniczonym to straszna krzywda dla dzieci. Nie chcesz, żeby twoje dziecko brało w tym udział? Ok, twoje prawo. Niech zostanie wtedy w domu. Ale nie ograniczaj innych dzieci.
I zanim ktoś powie, że katolicyzm mówi to i tamto, że Boga nie znam i w ogóle.... To uprzedzam, że znam. Chodziłam wtedy wiernie do kościoła i nawet przez myśl mi nie przeszło, żeby porównywać jakiekolwiek książki fantasy do religii. Baa.... O wiele gorsze rzeczy słyszałam w kościele, na czytaniach, drodze krzyżowej i innych.
|
Strona 5 z 5
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|