Jako były gastarbeiter byłem uczony, że czystość i porządek w obejściu jest obowiązkiem właściciela terenu, lub władcy terytorialnego. Skutecznie uczony, bo jak lokalna policja dawała godzinę na zaprowadzenie porządku właścicielowi terenu i firmy, w której pracowaliśmy, to on dawał nam tylko kwadrans na to samo. Niech każdy zacznie robić to, za co bierze pieniądze, a więc do roboty policjo, staże miejskie, czy też burmistrzu Lubartowa, albo obecny jeszcze prezydencie Lublina. Do roboty w ramach budżetowego wynagrodzenia, a jak nie pasuje, to na akord do firm sprzątających!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz