W sumie to lepiej mieć w dowodzie urodzony w Lubartowie niż w Świdniku
|
|
Do niedawna wszystkie chciały rodzić w Świdniku i tak świat ,kobiet w ciąży sie toczy?Decyduje lekarz prowadzący!
|
|
Swiat ginie a ludzie sie rozmnazaja na potege. Do tego do PiSu nic nie dociera co sie dzieje z klimatem na ziemi. Wegiel z Mozambiku hahahaha... nowe kopalnie wegla na Polesiu... gaz lupkowy...
Narodzicie dzieci a wspadku zostawicie im zniszczony swiat :(
|
|
Za to chirurgia jest w rozsypce, ortopedia. Brak odpowiednio wyposażonych sal operacyjnych, lekarze z wieloletnim doświadczeniem odchodzą . Faktycznie jest się z czego cieszyć. Jedna porodowka nie uratuje szpitala.
|
|
Pięknie się pisze jaki to cudowny szpital jak tam pięknie. Tylko czego nikt nie napiszę jak jest traktowany niższy personel. Co tam się działo za panowania wcześniejszego dyrektora i jego świty.
|
|
Przyszła "dobra zmiana" i od razu lepiej. Teraz wszyscy powinni głosować na PIS to bedzie jeszcze lepiej
|
|
Na sprzęcie naklejki WOŚP, oddział wyremontowany w 90% dzięki pomocy prywatnej fundacji... Gdzie Ci szczekacze że Owsiak kradnie miliony?
|
|
Rodziłam tam dwa tygodnie temu. Oddzisł faktycznie nówka sztuka. O dziwo nawet personel był Ok. A tak potwornie bałam się tych lubartowskich klimatów. Polecam z całego serca.
|
|
Szkoda tylko że dostawcom nie płacą od miesięcy
|
|
Rodzilam tam w przeszlosci i jesli tam pracuje ten sam personel to nie polecam.Zwykla znieczulica i hamstwo od poloznych.Omalo nie stracilam dziecka i sama sie nie wykonczylam.Porod 18godzin porod kleszczowy a w karcie to wszystko ominiete
|
|
Rodziłam tam 6 lat temu. Moje dziecko jest usposledzone bo na siłę lekarz wymusił ciążę. Po porodzie położna mnie zostawiła i sobie poszła. Mąż po szpitalu szukał legniny. Masakra nie polecam chyba że nastąpiła zmiana personelu
|
|
W tym roku urodziłam tam dziecko. Jestem bardzo zadowolona z opieki !
|
|
Lekarze są super ale pielęgniarki i położne to tragedia.Z pierwszego porodu jestem zachwycona i dlatego zdecydowałam się na kolejny w tym szpitalu ale drugi okazał się porażka.Musialam wypisac się po cesarce w 1 dobie bo nie mogłam wytrzymac i zaniedbania że strony pielęgniarek i ich stosunku do mnie i do dziecka. w dodatku zero prywatności jakiejkolwiek i zrozumienia, po przewiezienu prosto z sali operacyjnej przyszła ekipa a tv czy gazety prosić pacjentki o wypowiedź na temat remontu kpina leżałam po 3cesarce ledwo żywa obolala a oni nawet nie zapytali mnie czy mogą wejść do sali i zrobić wywiad z inną pacjentka.Zenada.
|
|
Nigdy tam nie wrócę. Moje dziecko nie żyje. Wyszlam sama po 2och dniach. Opieki zero, ani psychologa ani wsparcia.
Ale o takich przypadkach sie nie mowi bo po co.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|