TO JEST SENSACJA... Może Janusz Palikot, tak wspierający pamięć o związkach z Lublinem i Biłgorajem
Isaaca Bashevisa Singera, znajdzie czas na zainteresowanie się tym tematem. W końcu tablica
pamiatkowa na szkołę Vetterów to nie wydatek runujący jego budżet. Chyba, że z prezydentem
Lublina pomyśleliby o... ulicy Wysockiego.
|
|
Daj sobie na wstrzymanie. Upamiętnienie barda Wysockiego rozumiem, ale dziadka, który niczym się nie wsławił? I jeszcze do tego wkładanie ręki do kieszeni Palikota! Biedny ten bogaty człowiek, którego wszyscy motywują do filantropii i nieciekawych inwestycji, dlatego, że ON MA!! Weźcie się ludzie do pracy, stwórzcie sobie biznes, zaróbcie pieniądze i przestańcie zmuszać Palikota do dobroczynności. Ma pieniądze i niepodważalne prawo decydowania o nich. ps. gdyby obwieszać ten czy inny budynek tablicami upamiętniającymi to rychło zamieniły by się w choinki. |
|
a Nikita Wysocki na wycieczkę do Polski może przyjechać w każdej chwili, nikt mu nie zabrania.
|
|
W obu 'połączeniach telefonicznych' odzew tradycyjnej "polskości"...
Główki rozbolały?
Oczywiście Palikot nie "musi" się angażować w Gombrowicza i sponsorować
przedstawienia jego sztuk. Oczywiście Palikot nie musi się troszczyć
o Singera. Tylko... po co ta troska o samego Palikota? Niech robi, co chce.
Niech w ogóle Lublin robi co chce. A ci, co widzą i patrzą, niech myślą,
co chcą i piszą, co chcą. Na ból głowy - apap.
|
|
LOGIKA jest bez narodowości. Nie troszczę się o majątek Palikota. Za apap dziękuję, głowa mnie nie boli. Prawo do wypowiedzi mam i tyle. |
|
>W obu 'połączeniach telefonicznych' odzew tradycyjnej "polskości"...
W Twoim połączeniu zaś widoczna tradycyjna nienawiść i tyle.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|