Autobusy z Lublina mają trafić na Ukrainę

Oni potrzebują pomocy, a nie przekazywania złomu co nadaje się do utylizacji. Już były w darach dla uchodźców suknie ślubne...

"Po wojnie może to ułatwić uruchomienie komunikacji"... to już wiedzą kiedy i jak się skończy wojna...? ciekawe...!

"były w darach dla uchodźców suknie ślubne..." ... "Po wojnie" może to ułatwić uruchomienie rozrodczości w zniszczonych miastach.... Czego nie rozumiesz...?

Przypominam, że Pan mer Lwowa ogłosił w tym mieście rok 2022 rokiem Bandery. Plując nam w twarz ma czelność prosić o pomoc?

Do tych nepoplanów dorzucimy gratis 1/4 długu Lublina i pół wypłaty zarządu Cyrkusza po podwyżkach jakie sobie przytulają. No musimy sobie pomagać, no nie ?? ALE żadnych wideł, siekier i pił na dokładkę, lepiej nie ryzykowywać..

A kogo karważ twarz obchodzi komunikacja w Łucku czy Lwowie? Zajob na całego! Polskie Radio już nadaje po ukraińsku, w TV retransmitowany ukraiński program, w polskich szkołach banderowskie dzieci - cud, że jeszcze nie zostaliśmy wciągnięci w tę wojnę (ale żymski rząd i prezydent dwoją się i troją, żeby nie było dnia bez idiotycznych wrzutek. Aż przebierają nogami, żeby dowieść "polskiej solidarności i bohaterstwa"). I wiadomości innych niż łzawe historie o niedoli ukraińskiego narodu nie ma! Każdy niespełniony redaktorek prześciga się w ubarwianiu takich opowieści.

Może od razu dajcie im Przemyśl...

W sumie to ok., te 3 trolejbusy(SAM-y) oraz 15-letniego solarisa jak najbardziej można by było dać Ukraińcom, natomiast jeśli chodzi o te 10 sztuk autobusów Jelcz( które były wyprodukowane w 2007 i 2008 roku i zostały sprowadzone z Warszawy, kiedy Lublin miał lukę w taborze po incydencie z Warbusem) to radziłbym zachować ostrożność - te pojazdy mimo iż są dość leciwe( ale sprawne) i swoje wyjeździły to mogą się Lublinowi jeszcze przydać. Nie odchodźmy poza tym całkowicie od pojazdów z silnikami spalinowymi - pojazdy z silnikiem spalinowym są zdecydowanie mniej awaryjne jak pojazdy elektryczne(elektrobusy). W okresie zimowym, kiedy jest tęgi mróz to pojazd elektryczny łatwiej trafia szlag aniżeli pojazd z silnikiem spalinowym. Ponadto elektrobusy wymagają długiego ładowania przy stacjach dokujących na pętlach czy w zajezdni, a pojazdy spalinowe nie potrzebują żadnego ładowania tylko raz na jakiś czas zatankowania, co jest niewątpliwie ich przewagą nad elektrykami. Trolejbusy są ok., niech sobie będą i nowe pojazdy jak najbardziej są potrzebne, a trakcja ta która jest i która powstała przy udziale unijnych środków niech będzie należycie eksploatowana, natomiast jeśli chodzi o autobusy - elektryki jeśli mają być to niech stanowią dodatek do transportu miejskiego, pewne wsparcie ale nie podstawę transportu, zdecydowanie lepiej postawić na autobusy z silnikami spalinowymi, które spełniają normy emisji spalin. Powracając do wspominanych Jelczy to jedyną wadą tych pojazdów jest natomiast to, że nie mają żadnego biletomatu( ani takiego przyjmującego gotówkę ani takiego który przyjmuje płatności bezgotówkowe ani takiego który przyjmuje płatności jedne i drugie). I na koniec taka ciekawostka - w 2012 roku Lublin pożegnał erę Ikarusów węgierskich zostawiając tylko jeden egzemplarz tego pojazdu jako zabytkową atrakcję turystyczną, lecz przed wspomnianym rokiem Ikarusy już były wycofywane - wiele było zezłomowanych, ale były też takie, które pojechały na Ukrainę i można było je tam zobaczyć(w innych barwach rzecz jasna) i pewnie nadal można.

Drodzy mieszkańcy. To będzie z korzyścią dla naszego miasta. Zamierzamy stopniowo wygaszać całkowicie transport zbiorowy w naszym mieście. Przy tej cenie paliwa stał się on nieopłacalny i musimy do tego coraz więcej dokładać. U nasz w urzędzie wszyscy mają samochody więc nie widzimy potrzeby dalszego utrzymywania takiej komunikacji.

A kogo karważ twarz obchodzi komunikacja w Łucku czy Lwowie? Zajob na całego! Polskie Radio już nadaje po ukraińsku, w TV retransmitowany ukraiński program, w polskich szkołach banderowskie dzieci - cud, że jeszcze nie zostaliśmy wciągnięci w tę wojnę (ale żymski rząd i prezydent dwoją się i troją, żeby nie było dnia bez idiotycznych wrzutek. Aż przebierają nogami, żeby dowieść "polskiej solidarności i bohaterstwa"). I wiadomości innych niż łzawe historie o niedoli ukraińskiego narodu nie ma! Każdy niespełniony redaktorek prześciga się w ubarwianiu takich opowieści.

 Wołodia nie zapluj się... wujo Putong zwolnił cię z poboru że siedzisz w PL i klepiesz posty na forach?