Byliśmy w nowej fabryce cukierków w Lublinie. Inwestycja za 150 mln zł (zdjęcia)

roboty produkuja zamiast ludzi i git

czas poszukać prezesa bo Wertejuk tego nie pociągnie to człowiek Karpińskiego razem mieli kręcić lody w Pszczółce

Mamy lokal dla ZTM!

Łopatka i Cieśla z Solidarności w pszczółce?!Kolański im podziękował za ich ciemnotę to wklejili zadki do pszczółki.To wróży bardzo złe czasy dla Pszczółki,

Wielkie Gratulacje Panie Prezesie Wertejuk.

a gdzie BHP? pan ze szlifierką bez okularów i nauszników !!!

Super! fajnie, że będa mieli też czekoladowe cukierki. A logo dużo lepsze niż te poprzednie. Tak trzymać!

Mam istotne pytania: jaki procent pracowników jest zatrudnionych przez agencje pracy i jaki procent zatrudnionych będą stanowić ukraińcy (nie licząc stanowisk od kierownika wzwyż)

Wow, normalnie miód, tylko szkoda, że... LIPOWY... Aż krew człowieka zalewa, jak się takie bzdury czyta napisane przez dziennikarzy, którzy sami nie wiedzą, co pisali raptem rok czy dwa lata temu... W artykułach Kuriera i Dziennika wielokrotnie pisano, rzecz jasna po wypowiedziach prezesa i reszty spółki, że DOCELOWO zatrudnionych zostanie tam 450 osób (początkowo ok. 200-250). Teraz, kiedy już dochodzi prawie do otwarcia, zarząd okraja ekipę o połowę? W tej chwili zatrudnienie w Pszczółce to grubo ponad 200 osób, choć się koloryzuje, że 176 (z czego "słynne" już 6 na umowach zlecenie, hehe). Teraz panowie mówią, że docelowo - osób będzie 210. Z Solidarności już jest 23-25? A jeszcze żeby było śmieszniej - nadal szukają osób z doświadczeniem (bo oczywiście w Pszczółce i w Piaście nie ma nikogo doświadczonego, tak?). To ile tam w końcu będzie pracowało osób, skoro tam "praktycznie nie będzie ręcznej pracy"? Tyle kłamst w jednym zdaniu - jakaż to sztuka, a taki dziennikarz KL czy DW, nawet nie pamięta, jak sam pisał ileś publikacji wcześniej o zupełnie innych liczbach z Pszczółki (np. właśnie dotyczących ilości osób zatrudnionych). Ciekawe zatem ile osób z Pszczółki, skoro wg prezesa ponad 90% ma umowy na stałe, zostanie tych umów pozbawionych, skoro na docelowych 210 przypada więcej, niż 210 obecnych pracowników Pszczółki... Ludzie, czy Wy nie widzicie, tych liczb i kłamstw? Rachunki są proste, Drodzy Państwo, no chyba, że spółka nie umie liczyć albo wypowiedzieć liczby czterysta pięćdziesiąt tak, jak wypowiadała to rok czy dwa lata temu. W takiej sytuacji wychodzi na to, że jednak lepiej być w Piaście i się nie zawieść, bo nikt tam się nie nastawia na pracę na Felinie, niż w Pszczółce, która się nastawia, a potem zostanie z odprawami, jak w Solidarności. Ponadto, uważam, że nawet zwykły poczciwy Czytelnik dopatrzy się w tym kombinacji, już nawet nie tylko w tych okrajanych stopniowo liczbach. Także ponawiam prośbę - proszę nie kłamać i nie przeczyć za każdym razem słowom pracowników i, jak widać, swoim również, bo niestety pamięć ludzka ma to do siebie, że PO PROSTU - PAMIĘTA. A najlepsze jest to, że kolejna reklama Pszczółki pojawia się wszędzie w mediach lubelskich, jak ktoś odważył się napisać prawdę do gazet. Antyreklamy niestety też się lepiej pamięta. Tak czy inaczej... Rzygać się chce, więc idę.

No, to teraz czas zatrudnić Ukraińców i mamy zasadę działania stref ekonomicznych jak na dłoni.

To jeszcze czas ogarnąć temat firmy Apis, która pod swoją marką sprzedaje miód z " Unii Jewropejskiej i z poza Unii Jewropejskiej" czyli z ch..jwiegdziowa. To juz nie ma polskich pasiek do cholery?

A o zarobkach załogi pan prezes się już nie zająknął? Bo ma ich w d...ie. Dla niego to niewolnicy; jak i dla reszty chamo-byzmesmenów.

Strefa ekonomiczna z Mielca ma podstrefę w Lublinie,inna strefa z drugiego końca Polski w Rejowcu.Proszę jakiegoś mądrego,lub profesora o wyjaśnienie tej prostej zależności.Z góry dziękuję.

Użytkownik niezarejestrowany napisał:

To jeszcze czas ogarnąć temat firmy Apis, która pod swoją marką sprzedaje miód z " Unii Jewropejskiej i z poza Unii Jewropejskiej" czyli z ch..jwiegdziowa. To juz nie ma polskich pasiek do cholery?

Tak robią prawie wszyscy trzeba czytać. Firma Bartnik robi z UE.

Nie dość, że cukrzyca już dziesiątkuje Polaków, to oni inwestują w kolejne źródło zdrowej żywności...

Gonić pozostałośći z PO oni dbają tylko o siebie załoga już się buntuje Prezesie czas odejść Karpiński już nie wróci

Kto kupuje te cukierki? Są twarde i ohydne, a przy tym drogie,za darmo bym nie wzięła.

jeśli czekolada w czekoladkach będzie takim samym produktem czekoladopodobnym jak na tych ich landrynkach (które same w sobie są całkiem smaczne), to ja im wróżę "sukces" na miarę "Jutrzenki" vel Coliana... Swoją drogą dawno nie jadłem nic z byłej Solidarności - czy czekolada dalej smaczna, czy poziomem zrównali już te cukierki z Jutrzenką? :(

pensyjki w naturze wypłacą - dadzą po cukierku.Jak oligofrenikom na imprezie dobroczynej. To się nazywa optymalizacja kosztów.

Ludzie, pracowałem w Solidarności Aka Colian i po tej fuzji tych wszystkich goplan, jutrzenek i innych podobnych nie polecam tych wyrobów widziałem jak to się robi i wiem jak to jest przetrzymywane. To jest już wstrętne