Miejmy nadzieję, że Macieja Sz., który złamał zasadę dewelo-omerty, nie nawiedzi "przypadkiem" seryjny samobójca.
|
|
Prokuratura nie może mieć subiektywnego zdania, bo jej zdanie ma być po linii partii.
|
|
Mam nadzieję, że nie okaże się za jakiś czas, że ten co się przyznał zaczął nagle robić piorunującą karierę i wylądował w którejś ze spółek skarbu państwa. Dożyliśmy czasów gdy obywatel nie ma żadnego zaufania do państwa, instytucji i służb, bo wszystkim zaczęli trząść politycy wiadomej opcji.
|
|
"Nie znam tego człowieka ..." Z czym to może się kojarzyć?
|
|
Nie można tak ślepo wierzyć w wersję prokuratury. Warto pomyśleć i zadać sobie pytanie czy to się trzyma kupy? Bo jak ktoś miał działać z kimś w zmowie, jak go nie widział kilka lat na oczy. W tej sprawie jest dużo pytań. Miejmy nadzieję ze niezawisły sąd to rozstrzygnie i prawda zwycięży
|
|
Może to malkontenci pękają z zazdrości, że na folwarku możliwa jest kariera od dewelo-kamerdynera, przez konsultanta aż w końcu do dewelopera, który "rozwija" m.in. budynek szkoły sprzedanej swego czasu przez miasto-wydmuszkę.
|
|
srome_K_, ścier_K_o ratuszowo-deweloperska o 151 fejkowych loginach z agencji dewelo-przydoopASa, już zacząłeś "moderować" forum, klepiąc w łapki jak tresowana małpa i wybielając chłopaków z dewelo-ferajny?
|
|
Wiem, srome_K_, kundel_K_u ratuszowo-deweloperski, że warujesz przy tym temacie i warować będziesz aż do późnych godzin nocnych i od jutra od 7,30, bo sprawa dotyczy przecież chłopaka z Ferajny.
|
|
Miejmy nadzieję, że Macieja Sz., który złamał zasadę dewelo-omerty, nie nawiedzi "przypadkiem" seryjny samobójca.Kto wie, czy oszalała z chciwości dewelo-sitwa nie przekroczy kolejnego rubikonu... |
|
"Nigdy do niczego się nie przyznawaj, złapią cię pijanego w samochodzie, to mów, że nie piłeś, znajdą ci dolary w kieszeni, to mów, że to pożyczone spodnie, a jak cię złapią na kradzieży za rękę, to mów, że to nie twoja ręka. Nigdy się nie przyznawaj""Nie złamałem ustawy antykorupcyjnej" |
|
Tak tylko gwoli kolei rzeczy, to nie "Były samorządowiec, a obecnie przedsiębiorca," a były przedsiębiorca-samorządowiec, a obecnie przedsiębiorca, który przez minimum 3 lata w konflikcie interesów pełnił funkcję przewodniczącego organu stanowiącego samorządu Lublina. Piszę o tym tylko dlatego, że wtedy nie rozumiałem, jak przewodniczący Rady Miasta może łamać jej statut, a innych przedsiębiorców trzymać po kilkanaście godzin z rozpatrzeniem ich skarg na organ wykonawczy, czy też odmawiać prawa do zadawania pytań i wypowiedzi w miejscu utrzymywanym przez podatników. Wtedy myślałem, że bardzo nie lubi innych od siebie. Dzisiaj wychodzi na to, że mogło to szkodzić jego prywatnym interesom. Rekordowe 13,5-godzinne oczekiwanie na możliwość wypowiedzi mnie wzmocniło. Tego, który do tego dopuścił, chyba strasznie rozmiękczyło, bo w Wielkim Tygodniu można było chyba zareagować inaczej, niż dzisiaj ten były przewodniczący Rady Miasta Lublin to uczynił.
|
|
Człowiek który postawił się PiSowi i dzieki któremu PiS nie rządzi w tym mieście, musiał sobie narobić wrogów tu i tam. WIęc no nie dziwi to że wreszcie chcieli go dopaść. Chociaż te dowody jakieś słabe, Czyżby się nie postarali?
|
|
Tak tylko gwoli kolei rzeczy, to nie "Były samorządowiec, a obecnie przedsiębiorca," a były przedsiębiorca-samorządowiec, a obecnie przedsiębiorca, który przez minimum 3 lata w konflikcie interesów pełnił funkcję przewodniczącego organu stanowiącego samorządu Lublina. Piszę o tym tylko dlatego, że wtedy nie rozumiałem, jak przewodniczący Rady Miasta może łamać jej statut, a innych przedsiębiorców trzymać po kilkanaście godzin z rozpatrzeniem ich skarg na organ wykonawczy, czy też odmawiać prawa do zadawania pytań i wypowiedzi w miejscu utrzymywanym przez podatników. Wtedy myślałem, że bardzo nie lubi innych od siebie. Dzisiaj wychodzi na to, że mogło to szkodzić jego prywatnym interesom. Rekordowe 13,5-godzinne oczekiwanie na możliwość wypowiedzi mnie wzmocniło. Tego, który do tego dopuścił, chyba strasznie rozmiękczyło, bo w Wielkim Tygodniu można było chyba zareagować inaczej, niż dzisiaj ten były przewodniczący Rady Miasta Lublin to uczynił.Andrzej a ja nie rozumiem o czym ty piszesz. Znowu nie wziąłeś leków? Może to Kowalczyk kazał wam walić w bębny pod ratuszem i zakłócać sesję rady miasta? A może to Kowalczyk kazał wszystkim radnym PiS wygłaszać długie płomienne przemówienia? Notorycznie robisz w internecie z czytelników idiotów, pytanie tylko po co? Płacą ci za manipulowanie i szerzenie dezinformacji? |
|
Przecież łapówka na fakturę VAT to nie łapówka. Ciekawe co ci biznesmeni by mogli robić gdyby nie to że wchodzą do ratusza jak do siebie do domu i ze wszystkimi są tam na Ty.Za okupacji byliby szmalcownikami, za komuny - cinkciarzami albo TW. Dopiero dewelokracja P0zwoliła im w pełni rozwinąć skrzydła. |
|
Tak samo, jak nie rozumiesz, że ad personam, to możesz zwracać się do kolegów partyjnych. Przecież doskonale wiesz, że chodzi o całkiem inny okres, a na dodatek próbujesz ingerować w wolności i swobody obywatelskie. Nie da się wykluczyć, że jest to próba ukrycia tego, co sugerujesz, by inni czynili z własnym życiem. Tu jest kwintesencja sprawy, którą próbujesz przykryć socjotechniką i pospolitym chamstwem: ***s://youtu.be/--Jy5ZmqGQYTak tylko gwoli kolei rzeczy, to nie "Były samorządowiec, a obecnie przedsiębiorca," a były przedsiębiorca-samorządowiec, a obecnie przedsiębiorca, który przez minimum 3 lata w konflikcie interesów pełnił funkcję przewodniczącego organu stanowiącego samorządu Lublina. Piszę o tym tylko dlatego, że wtedy nie rozumiałem, jak przewodniczący Rady Miasta może łamać jej statut, a innych przedsiębiorców trzymać po kilkanaście godzin z rozpatrzeniem ich skarg na organ wykonawczy, czy też odmawiać prawa do zadawania pytań i wypowiedzi w miejscu utrzymywanym przez podatników. Wtedy myślałem, że bardzo nie lubi innych od siebie. Dzisiaj wychodzi na to, że mogło to szkodzić jego prywatnym interesom. Rekordowe 13,5-godzinne oczekiwanie na możliwość wypowiedzi mnie wzmocniło. Tego, który do tego dopuścił, chyba strasznie rozmiękczyło, bo w Wielkim Tygodniu można było chyba zareagować inaczej, niż dzisiaj ten były przewodniczący Rady Miasta Lublin to uczynił.Andrzej a ja nie rozumiem o czym ty piszesz. Znowu nie wziąłeś leków? Może to Kowalczyk kazał wam walić w bębny pod ratuszem i zakłócać sesję rady miasta? A może to Kowalczyk kazał wszystkim radnym PiS wygłaszać długie płomienne przemówienia? Notorycznie robisz w internecie z czytelników idiotów, pytanie tylko po co? Płacą ci za manipulowanie i szerzenie dezinformacji? |
|
Kowalczyk sam się wykluczył z życia publicznego. Przecież zrezygnował z pracy w Ratuszu. Cwaniak dobrze wiedział, że mając odpowiednie kontakty i poparcie pewnych osób dużo więcej zarobi na deweloperce.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|