Ja mieszkam w lubuskiem i mam ten sam problem. na szczescie umowa z nimi sie konczy w marcu 2017.Przewaznie biednych naciagaja.Koszmar.Cos powinni zrobic z takimi firmami
|
|
[table] Tu możma też załatwić sprawę tradycyjną pocztą, ale to najwolniejsze rozwiązanie.
Wszystkie potrzebne informacje podawane są podczas odwiedzin sprzedawcy – warto pytać. Wzory umów, regulaminy wzory odstąpienia od umowy można pobrać ze strony.
[/table]
|
|
[table] Zwykle jest tak ze początki rynku niezależnych sprzedawców były trudne, wszystkie firmy starały się zdobyć jak najwięcej klientów, czasem UOKiK miał wątpliwości. To cały czas są tego konsekwencje. Teraz to wygląda inaczej, najwięksi gracze jak EC bardzo poprawili procedury.
[/table]
|
|
[table] Co do podpisywania umów jest wygodniejszy dla klienta, na bieżąco można zadawać pytania konsultantom. Jeśli ktoś potrzebuje więcej czasu na zastanowienie może spokojnie umówić się na kolejny termin na podpisanie umowy. DLa mnie to mega dobre rozwiązanie.
[/table]
|
|
[table] Z tego co się orientuję na stronie EC jest wzór umowy i zakres oferty, więc można sprawdzić szczegóły przed podpisaniem (jeśli przedstawiciel nie wzbudza zaufania). Trzeba doprecyzować proponowaną ofertę – EC proponuje także inne produkty, np. MultiHome, który obejmuje dodatkowe ubezpieczenie, co automatycznie zwiększa koszty, ale oczywiście nic nie jest obowiązkowe.
[/table]
|
|
To oszuści i złodzieje. Płacisz i nie wiesz za co bo nawet konkretnego rachunku człowiekowi nie wyślą. Jeszcze zdziwieni na infolinii jak możesz prosić o rozliczenie co za co. Ale wezwania do zapłaty to tak. Jak człowiek wogóle nie ma pojęcia ze jest coś do zapłacenia. Niech się ktoś w końcu za nich weźmie. Strzeżcie się i trzymajcie z daleka.
|
|
Bardzo polecam, współpracuje z nimi od 3 lat i rachunki są zauważalnie niższe
|
|
Współpracuje od 2 lat i zaoszczędziłam w moim domu około 700zł przez ten okres.. Dalej ktoś mi powie ze to oszuści ?
|
|
Ku przestrodze !
Drodzy rodacy ! Kto jeszcze nie wdepnął w to ....niech pilnie baczy gdzie stąpa.
Farmazony o czytaniu treści umowy przed jej podpisaniem tu nawet nie mają praktycznego znaczenia. Pomijając fakt, że umowa napisana jest w taki sposób, żebyś jej nie zrozumiał ale odniósł pozytywne wrażenie to zawiera ona rzeczy na oko istotne. Ale tylko na oko :)
Istotne jest to co z niej wynika. A co z niej wynika wcale nie jest oczywiste dla normalnego człowieka w tym nienormalnym kraju. Tutaj prawo dopuszcza takie rozwiązania, które człowiekowi dopiero przy płaceniu rachunków otwierają oczy. Żeby było jeszcze ciekawiej to po otworzeniu tych oczu i tak w ogóle nie jesteś w stanie zrozumieć dosłownie niczego oprócz tego, że masz zapłacić. Nie jesteś w stanie pojąć relacji między datami występującymi w dokumentach dotyczących płatności, którymi to dokumentami jesteś zasypywany co miesiąc. Przepraszam, nie co miesiąc lecz co dwa miesiące. Co miesiąc to musisz płacić. I tu zaczyna się cała polka :)
Nie wiesz dlaczego tyle ile żądają bo .... no właśnie. Bo nie jesteś w stanie pojąć niczego. Powstają różne nadpłaty ale przede wszystkim niedopłaty, które musisz oczywiście regulować mimo, że w międzyczasie zdążyłeś wnieść kolejne terminowe opłaty wynikające z umowy i regulaminu. W wyniku nakładania się tych opłat gubisz się w rachunkach bo za inne okresy wnosisz opłaty terminowe, a zupełnie innych okresów dotyczą różnice rozliczeniowe. Te terminy na siebie się nakładają, mieszają, jakoś przenikają się wzajemnie. Opłaty rozliczane są na podstawie odczytów dokonywanych w różnych terminach i dotyczą tylko paliwa. Pozostałe typu: zmienna, abonamentowa, i milion innych naliczane są procentowo w zależności od czasu jaki minął od terminu jakiegoś do terminu innego. Dodatkowo po otrzymaniu pierwszego dokumentu płatniczego dowiadujesz się jaka jest prognoza twojego zużycia gazu czy en. el. w każdym miesiącu na rok do przodu. Według niej wnosisz odpowiednie opłaty. Co miesiąc. O ewentualnych niedopłatach dowiadujesz się w takim czasie, że musisz je spłacić przy najbliższej płatności. Inaczej naliczają odsetki. To normalne. Ale o nadpłatach dowiadujesz się w takim terminie, że możesz je sobie uwzględnić w opłatach za dwa miesiące. W tym czasie płacisz kolejne obowiązkowe opłaty, o czym pisałem już wcześniej. Nadpłaty nie są uwzględniane w płatnościach automatycznie, na bieżąco. Musisz sobie je sam odliczyć. Pod warunkiem, że załapiesz kiedy ile i od czego je odjąć. Itd. itd. itd....
I jeszcze ciekawostka :) : adres firmy kieruje Cię w Warszawie na ulicę Wołoską. Dla nie zorientowanych w terenie wyjaśniam, że to jest w dzielnicy mocno "korporacyjno-biznesowej". Potocznie określanej jako mordor.
Szkło, aluminium, wysoko, przestronnie, nowocześnie. Same światowe firmy. No i wśród nich EC. Tyle, że ich biuro mieści się w holu wejściowym. Obok okazałego kontuaru portiera stoi stolik wielkości saturatora z wodą sodową. Przy nim siedzi dziewczyna z laptopem i obsługuje klientów :) Żenada i jeszcze raz żenada :)
Ale o tym wszystkim dowiedziałem się jak już sam dałem się złapać :( A umowa obowiązuje przez trzy lata :(
Zastanówcie się dziesięć razy. W przeciwnym razie dowiecie się ile warte są Wasze nerwy :)
|
|
Firma jest beznadziejna źle warunki umowy , ludzie chodzą od domu do domu naciągają na tańszy gaz a w rzeczywistości nic takiego nie ma. Traktują pracowników jako tanią siłę roboczą i wykorzystują na każdym kroku. Energia dla domu to zło i nikomu nie polecam
|
|
W ubiegłym roku rozwiązałem umowę z tym sprzedawcą energii. Mogę powiedzieć że czuję ogromną ulgę. W ciągu pięcioletniego trwania umowy otrzymywałem dwie faktury. Jedną od sprzedawcy, drugą od dostawcy. W pierwszym okresie trwania umowy pomimo dwóch faktur, opłaty za prąd utrzymywały się na poziomie zgodnym z formą umowy, taryfa G 11 i niezmienne trzydzieci dwa złote przez szereg miesięcy do końca roku, plus faktura z PGE. Byłem szczerze zadowolony i uspokojony zapewnieniem konsultantki podczas przedstawiania oferty o braku prognoz. Czyli opłata zgodna z wskazaniem licznka. Niestety koniec roku odsłonił prawdziwą twarz sprzedawcy, kiedy otrzymałem całoroczną fakturę rozliczeniową. Taki "prezencik" pod choinkę. Nie dajcie się im nabrać.
|
|
była u mnie przed chwila babka z owej firmy, powiedziałam ze to dziwne ze energia łaczy sie z inna firma, i podziekowałam jej, ale nie zrezygnuje z mojego dostawcy, wtedy zrobiła obrażona minę, i powiedziałą, to będe płaciłakary za smog?! ze beda wieksze rachunki za prad itd. nie wpuscilam jej nawet do domu
|
|
Moich rodziców też oszukali a za zerwanie umowy musieliśmy zapłacić z 400 czy 500 złoty nie polecam
|
|
Dzisiaj miałam mieć dzień próbny w tej firmie
Dopiero na miejscu przez przypadek dowiedziałam się na czym to polega
Dałam nogę
|
|
Teraz grasuja w Szczecinie. Wczoraj jedn typ namówił na dwie umowy moja 80 letnią matkę. Dobrze ,ze mi powiziała i od razu wysłałysmy odstapienie od umw i unieważnienie pełnomocnictw.
|
|
witam mam problem z ta firma moja zona poronila z nerwow prad mi odlaczyli bo twierdza ze maja prawo przedluzac umowe bez mojej wiedzy i zgody czy moze mi ktos dorsdzic co mam twras zrobic
|
|
dostalem pismo iż energetyczne centrum zwróci pieniadze z w zwiazku z nieprawidlowosciami dotyczacymi procesu zawierania ze spolka umywy zwrot mial byc do dwoch tygodni minelo dwa miesiace i nic czyzby nastepny przekret
|
|
Najpierw nowy naczelny DW blokuje artykuł o Piotrze Kowalczyku, a potem wypuszcza kłamliwy i zmanipulowany artykuł o Górkach Czechowskich (jak było naprawdę można przeczytać tu: jawnylublin.pl/wrocmy-do-rzetelnej-debaty-ws-gorek-czechowskich). Następnie pojawiają się kolejne kłamstwa na temat hejtu. Nieprawdą jest to, że inne media blokują możliwość komentowania, bo np. na Kurierze Lubelskim, Gazecie Wyborczej i innych portalach komentować można. Chodzi o to, żeby przestały pojawiać się krytyczne komentarze wobec układu ratuszowo-dewelopersko-żużlowego który sprawuje władzę w Lublinie. Apeluję do wszystkich, aby rozmawiali ze swoimi znajomymi i przekazywali tę informację komu się da.
|
Strona 39 z 39
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|