Obejrzałam galerię zdjęć. Do ilu z takich bloków wprowadzą się ludzie powiązani z deweloperami i z Krzysztofem Żukiem? Wprowadzą się do starszego budownictwa i to z wielu powodów.
|
|
Aby porównać to co nam proponują architekci i deweloperzy w Lublinie z Krzysztofem Żukiem na czele, z tym co się projektuje i buduje na świecie, zapraszam do obejrzenia na facebooku strony Architektoniczna Symbioza (ze zdjęciem lip przed ścięciem, z ulicy Wąwozowej w tle). A osobom bez konta na facebooku wpisanie hasła: Leśne miasto w Chinach. A ponadto każdy sam może spróbować wyszukać różne ciekawe rozwiązania architektoniczne. Jedna dobra rada : nie skupiać się na angielskim, bo niestety, ale w języku angielskim nie ma dużo ciekawych postów, artykułów itd.
|
|
Chryste Panie!
Kto pozwolił, aby przy ul. Wieniawskiej 11 stanęła taka koszmar-bryła??! Toż "to-to" nijak się ma gabarytami i estetyką do okolicznych XIX-wiecznych kamienic!
Już wybudowanie kilka lat temu po sąsiedzku (a raczej - po znajomości...) budynku, do którego wbrew wszelkim zasadom gospodarności (bo niepotrzebnie "buląc" ciężką kasę deweloperowi, zamiast samodzielnie zająć się inwestycją) miasto przeprowadziło samorządowych urzędników, było po prostu skandalem. Tamten przynajmniej miał służyć celom biurowo-usługowym i próbował udawać - chociaż kompletnie nie pasującą do otoczenia - architekturę. Ale "cÓś" takiego?!!!
Przecież podobno Śródmieście jest objęte ochroną konserwatorską, służącą zachowaniu zabytkowego charakteru dzielnicy! Czym zajmują się ludzie, którym z naszych kieszeni płaci się ciężkie pieniądze za opiekowanie się dziedzictwem kulturowym Lublina? Jak Ratusz mógł wydać zgodę na to barbarzyństwo, gwałcące podstawowe zasady ładu przestrzennego?!
|
|
Blok-studnia na Chodzki to jest jakiś koszmar. Mieszkanie tam to będzie gwarantowany psychiatra za kilka lat. Ludzie kupują wizualizacje a potem dziwą się że mieszka się fatalnie. Z przedstawionej oferty deweloperów nie ma kompletnie nic co można by określić dobrym wyborem do mieszkania dla człowieka. To przypomina przemysłowe fermy kurczaków a nie miejsce do życia.
|
|
Chryste Panie! Kto pozwolił, aby przy ul. Wieniawskiej 11 stanęła taka koszmar-bryła??! Toż "to-to" nijak się ma gabarytami i estetyką do okolicznych XIX-wiecznych kamienic! Już wybudowanie kilka lat temu po sąsiedzku (a raczej - po znajomości...) budynku, do którego wbrew wszelkim zasadom gospodarności (bo niepotrzebnie "buląc" ciężką kasę deweloperowi, zamiast samodzielnie zająć się inwestycją) miasto przeprowadziło samorządowych urzędników, było po prostu skandalem. Tamten przynajmniej miał służyć celom biurowo-usługowym i próbował udawać - chociaż kompletnie nie pasującą do otoczenia - architekturę. Ale "cÓś" takiego?!!! Przecież podobno Śródmieście jest objęte ochroną konserwatorską, służącą zachowaniu zabytkowego charakteru dzielnicy! Czym zajmują się ludzie, którym z naszych kieszeni płaci się ciężkie pieniądze za opiekowanie się dziedzictwem kulturowym Lublina? Jak Ratusz mógł wydać zgodę na to barbarzyństwo, gwałcące podstawowe zasady ładu przestrzennego?!TKM - już sam ten inicjał mówi wszystko. Ale trzeba przyznać, że dewelo-buraczek wykazał się poczuciem humoru z tymi "apartamĘtami rodzinnymi" w bloku, który ewidentnie nastawiony jest na klienta typu wynajem parahotelowy/garsoniera do młócenia towarów wyrwanych na wypchany portfel w chlejniach na karkowskim. |
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|